Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straty na os. Somosierry w Szczecinie. Trwa liczenie. "Prawie wszystko trzeba wyrzucić"

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Os. Samosierry w Szczecinie po ulewie 40-lecia
Os. Samosierry w Szczecinie po ulewie 40-lecia Bogna Skarul
Na płotach rozwieszone koce i kołdry. Przed domem sterty mebli i sprzętu AGD. Jakiś fotel, pralka, pościel z magla. Teraz wszystko się suszy, ale większość nie nadaje się do użytku.- Liczymy straty - mówią mieszkańcy osiedla Somosierry.

Otwarte na oścież drzwi do garaży i piwnic to najczęstszy obraz tego, co się w tej chwili dzieje się na osiedlu Somosierry.

- Prawie wszystko trzeba wyrzucić, tylko nieliczne rzeczy nadają się do ponownego wykorzystania - mówią mieszkańcy. - Ale najpierw to je trzeba wysuszyć.

Pani Janina w piwnicy miała garderobę. W szafie trzymała też czystą pościel.

- Parę dni wcześniej, przed tą ulewą przyniosłam ją z magla - opowiada. - Teraz muszę właściwie wszystko wyrzucić.

Opowiada jak w dniu kiedy spadła ulewa w jej piwnicy wszystkie meble po prostu pływały.

- Mieliśmy też w piwnicy biuro męża - mówi. - Niemal w ostatniej chwili udało się wynieść z niej komputer. Reszta przepadła. Jest do wyrzucenia.

Jej sąsiad też liczy straty.

- W piwnicy mieliśmy pralnię, jest piec gazowy i wszystko co w życiu się przydaje - mówi. - Teraz to wszystko muszę wyrzucić. Nie nadaje się do użytku. Musiałem zamówić kontenery na te rzeczy. Bardzo boję się o pralkę i ten piec gazowy czy jeszcze będą chodzić. Czy pralka będzie prać i czy będę miał w domu ogrzewanie. Boję się nawet liczyć ile mnie ta ulewa kosztowała.

ZOBACZ TEŻ:

WIDEO: "Ludzie stracili cały dobytek życiowy". Mieszkańcy Szczecina szacują straty po przejściu nawałnicy

Kogo obwiniają mieszkańcy?

Mieszkańcy Somosierry wcale nie winią za swoje straty deszczu, tylko prezydenta i miasto.

- To nie pierwszy raz jak nas zalewa - mówią. - Po każdym "trochę większym" deszczu mamy kłopot, bo zalewa nam piwnice i garaże. Od lat piszemy do Urzędu Miasta w sprawie złej kanalizacji, nigdy nawet odpowiedzi nie otrzymaliśmy. To nie jest wina deszczu a niekompetencji służb miejskich. Widziała pani jakie są rury przepływowe w kanalizacji? - pyta retorycznie. - Są tak cienkie, że nadają się na odpływ z jednego kibla, a nie z deszczówki na całej ulicy.

Pani Janina wzdycha, bo na ulicę Somosierry w Szczecinie przeprowadziła się z lubuskiego całkiem niedawno.

- Teraz żałuję - mówi. - Takie piękne było to lubuskie.... - wzdycha. - Po co mi był ten Szczecin?

Sąsiad po przeciwnej stronie ulicy całą złość za straty jakie poniósł zwala na "władzę".

- Przeraża mnie te ich niekompetencja - podkreśla. - Jeśli nie dają sobie rady z kanalizacją, to co mówić o innych poważniejszych sprawach. To wstyd - komentuje. - Trzeba coś z tym zrobić.

Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i wideo na

SAMOSSIERY W ULEWIE 40-LECIA. WIĘCEJ:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto