MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci walają się po Kaliny

GJ
GJ
Przynajmniej raz w tygodniu mieszkańcy wystawiają niepotrzebne rzeczy przed zsypy przy klatkach. – To szpeci nasze otoczenie. Trzeba otworzyć zsypy, żeby tam je upchnąć – twierdzą mieszkańcy.

– Drażnią mnie te śmieci – mówi pani Krystyna, która mieszka przy ul. Kaliny. – Wiemy, kto to podrzuca, ale przecież nie będziemy donosić na sąsiadów. Chociaż już kilka razy zastanawialiśmy, czy nie wzywać Straży Miejskiej.

Spór toczy się o śmieci i tzw. gabaryty, które mieszkańcy podrzucają przy wejściu do klatki przy zsypie. Nie ma dnia, żeby na osiedlu nie pojawiły się nowe przedmioty przeznaczone do wyrzucenia. Zazwyczaj są to stare meble, okna, framugi. Niepotrzebnych przedmiotów jest często aż tyle, że nie mieszczą się przed drzwiami do zsypu i stoją na trawniku lub zastawiają wejście do klatki.

– Powinni nam zrobić klucze do zsypów, skoro już nie chcą ich zostawiać otwartych na cały dzień – mówi pan Józef Jasiczek. – A jeśli nie klucze, to przynajmniej raz na jakiś czas powinny być otwarte drzwi.

Z taką propozycją nie zgadzają się wszyscy mieszkańcy.

– Kluczy na pewno nie dostaniemy od spółdzielni – żali się Mirosław Trzaskalski. – A drzwi od zsypu nie mogą być cały czas otwarte, bo przychodzą pijaczki i urządzają libacje. Załatwiają się i później śmierdzi na całej klatce schodowej.

– A mi to nie przeszkadza – twierdzi mężczyzna, który pośród wystawionych przed klatką przedmiotów szukał czegoś dla siebie. – Z tego wezmę sobie półki, przydadzą mi się na działce.

Najlepszą propozycją według mieszkańców jest wyznaczenie godzin otwarcia zsypów, w których będzie można znosić gabaryty.

O sprawie dobrze wie Szczecińska Spółdzielnia Mieszkaniowa, ale nie nazywa jej problemem.

– Nie można takich duży rzeczy umieszczać w zsypie, nie zgodziła się na to straż pożarna – mówi Paweł Sawiński, zastępca ds. technicznych i eksploatacji Szczecińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Wrazie pożaru mogłoby dojść do tragedii. A przecież te przedmioty to zazwyczaj meble, czyli przedmioty łatwopalne. Nie możemy też zostawiać zsypów otwartych, bo to raj dla szperaczy, zresztą mieliśmy już kilka przypadków podpalenia zsypów.

Od trzech lat firma Jantra dwa razy w tygodniu wywozi śmieci. Umowa ze SSM gwarantuje, że zabierane są wszystkie śmieci, łącznie z gabarytami, które mieszkańcy stawiają przed klatkami.

– Te rzeczy nie stoją tutaj długo – zapewnia Sawiński. – Najwyżej kilka dni. Śmieci są wywożone we wtorki i czwartki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto