MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerem ekspresowo i pewnie

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Kiedy trzeba dostarczyć szybko przesyłkę a miasto jest zakorkowane, niezastąpieni okazują się kurierzy rowerowi.

Pewność, szybkość, doświadczenie - tak reklamują się firmy, które zajmują się dostarczaniem przesyłek na rowerach. Nie jest to zadanie łatwe, szczególnie gdy trzeba przewieźć przesyłkę na drugi koniec miasta.

Jak to wygląda od strony technicznej? Zleceniodawca zgłasza telefonicznie do zleceniobiorcy chęć nadania przesyłki. Po telefonicznym zgłoszeniu przesyłka jest odbierana i doręczana do adresata. Z reguły firma gwarantuje czas doręczenia przesyłek w poszczególnych strefach. Przyjęcie przesyłki od zleceniodawcy odbywa się na podstawie listu przewozowego. Przesyłka doręczana jest do rąk własnych adresata.

Ale przesyłka to nie wszystko. Trzeba pamiętać, że kurier rowerowy nie może przewozić wszystkiego. Ogranicza go waga przesyłki - do 20 kilogramów. Na przykład firma „Goniec” nie doręcza przesyłek zawierających dzieła sztuki, antyki, kamienie i metale szlachetne. Aby ułatwić orientację w płatnościach, cennik usług jest uzależniony od strefy, w jakiej dostarcza się przesyłkę. Generalnie obowiązuje zasada: im dalej od centrum tym drożej.

Gońcy oprócz dokumentów i paczek przewożą również posiłki i zakupy. Praca kuriera nie jest łatwa, musi się przygotować na pracę 8- 9 godzin dziennie.

- Osoba, która pracuje w tym zawodzie musi być wytrzymała na stres i wysiłek fizyczny, no i trzeba polubić pracę papierkową – tłumaczy Marcin Piasecki, który pracuje jako kurier. – Wcześniej pracowałem jako kurier w latach 2000 - 2002, teraz od dwóch miesięcy ponownie. Jeżeli ktoś chce jeździć tylko dla zarobku, to powinien się zastanowić. Trzeba to lubić.

W wolnych chwilach Marcin trenuje kolarstwo. Najdłuższa trasa, którą musiał pokonać jednego dnia wiodła do Polic. I to dwukrotnie w ciągu 24 godzin. W natłoku pracy nie brakuje jednak przyjemnych chwil. Tak było podczas dnia św. Walentego.

- Wiozłem dwa torty – mówi pan Marcin. – Po dotarciu na miejsce, jeden z nich dostałem, żeby poczęstować załogę firmy.

Co z zarobkami? To zależy od ilości zamówień. - Przy słabym dniu można zarobić 50 - 60 złotych – mówi Piasecki. – Dobrego dnia można zarobić 100 złotych.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto