Coraz częściej poszkodowani są motocykliści.
26 sierpnia na skrzyżowaniu Przyjaciół Żołnierza i Księżnej Anastazji doszło do zderzenia motocykla yamaha z samochodem osobowym. Osobówka jechała od Komuny Paryskiej i skręcała w lewo w osiedle, a motocykl jechał od Warcisława, z tego co mówili świadkowie bardzo szybko. Motocyklista stracił przytomność i w stanie krytycznym został zabrany do szpitala. Okoliczni mieszkańcy mówią, że to już piąty wypadek w tym miejscu o podobnym przebiegu. Powodem zawsze jest prędkość jadących od strony Warcisława. Kilka dni później doszło do niemalże identycznego zderzenia.
– Kierowcy gonią, jak szaleni. Nie można przejść na drugą stronę jezdni – żali się pani Jadwiga, która zadzwoniła do naszej redakcji tuż po wypadku motocyklisty. – Kiedyś zginęła tutaj potrącona dziewczyna i urzędnicy obiecali, że ustawią sygnalizatory. Było to parę lat temu a sytuacja się nie zmieniła. Jak były wypadki, tak są nadal. Pomóżcie, nim znowu dojdzie do tragedii.
Policjanci przyznają, że w ich statystykach ulica Przyjaciół Żołnierza awansowała na czele listy najniebezpieczniejszych w mieście. Zapowiadają, że większość patroli kierować będą właśnie w to miejsce. Nie są jednocześnie przekonani do tego, czy sama sygnalizacja rozwiąże problem.
– Na Przyjaciół Żołnierza trzeba także całkowicie zlikwidować lewoskręty – usłyszeliśmy na policji. – To bardzo skomplikowana sprawa. Ograniczymy w ten sposób komunikowanie się z ulicą Księżnej Anastazji i kolejnymi. Trzeba jednak się zastanowić, co zrobić by wszyscy byli zadowoleni. Inaczej będzie dochodziło do tragedii.
W magistracie dowiedzieliśmy się, że przygotowania do skompletowania dokumentacji na ustawienie sygnalizacji są na ukończeniu. Następnie dokumenty przekazane będą do zarządu dróg i firmy staną do przetargu na wykonanie inwestycji. Otrzymaliśmy zapewnienie, że do końca roku wszystko będzie gotowe. Na Mieszka I problem z porywczymi kierowcami rozwiązano układając na jezdni tzw. tarki, czyli spowalniacze. Czy na Przyjaciół Żołnierza może być podobnie?
– Na Mieszka I zamontowano tarkę, ponieważ nie ma w pobliżu zabudowań. Powoduje potężny hałas, który przeszkadzałby mieszkańcom.Trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać na sygnalizację – tłumaczy Tomasz Klek z urzędu miasta.
Dwa ostatnie wypadki z udziałem motocyklistów wydarzyły się w dzień a ich wina nie jest przesądzona.
– W jednym z ostatnich wypadków ranna została dziewczyna z naszego klubu, Ania – mówi Maciek „Idol” z Grupy Szczecińskich Motocyklistów Halo Szczecin. – Jechała z mężem, kierowca zajechał jej drogę. Wszystko wyglądało makabrycznie. Jest już po operacjach i czeka ją długa rehabilitacja. Mówienie, że wszyscy motocykliści są niebezpieczni, to brednie. Mieszkam przy ulicy Przyjaciół Żołnierza i gdyby tam się ścigali, z pewnością słyszałbym ryk silników. Oczywiście zdarzają się czasami oszołomy, co osiągają niesamowite prędkości, ale to sporadyczne przypadki.
Maciek opowiada o jeszcze jednej pułapce tej ulicy. Jest to spore wzniesienie.
– Kierowcy wyjeżdżający spod kościoła i włączający się do ruchu widzą pojazdy dopiero wtedy, gdy znajdują się właśnie na nim. Wtedy często jest już za późno.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?