Na osiedlach Kaliny, Przyjaźni, Świerczewo są tylko dwie ścieżki rowerowe. Jedna przy Santockiej , druga przy Derdowskiego. Są to niestety tylko fragmenty dróg. W żaden sensowny sposób nie są połączone z jezdnią. Rowerzyści chcąc z nich korzystać muszą mocno kombinować. Najpierw musieliby jechać ulicą, później przejechać przez chodnik i dopiero trafią na ścieżkę. Ale to nie koniec problemów. Rowerzyści muszą uważać na pieszych którzy chodzą ścieżką, zamiast chodnikiem.
- Żeby przejechać przez ulicę na drugą stronę rowerzysta musiałby zejść z roweru i go przeprowadzić – tłumaczy „Demolek” ze Stowarzyszenia Rowerowy Szczecin. – Wszystko dlatego, że nie ma wyznaczonych miejsc do przekraczania jezdni rowerem. Dlatego rowerzysta musi skakać jak zając z jezdni na chodnik i z chodnika na jezdnie by jechać zgodnie z przepisami, które go obowiązują.
Przepisy mówią, że jeśli wyznaczona jest ścieżka rowerowa, to rowerzyście nie wolno jechać jezdnią. Z kolei jeśli nie jest ona wyznaczona, trzeba korzystać z jezdni. Nie wolno poruszać się chodnikiem. -
Rowerzyści boją się jeździć jezdnią, bo kierowcy na nas nie uważają - mówi „Demolek”. - Jeżdżą chodnikiem, bo mało jest ścieżek rowerowych. W mieście nie ma ich wcale.
Rowerzyście za korzystanie z chodnika grozi 50 zł mandatu. Przy Santockiej piesi zdają się nie zauważać czerwonej kostki, która wyznacza ścieżkę dla rowerów. Zapytani czemu tędy chodzą, odpowiadają że nie wiedzieli.
- Nie przyszło mi do głowy, że tu jest ścieżka, nie ma żadnych oznaczeń – mówi pani Janina. - Powinny być znaki wymalowane na ziemi. Inni tłumaczą, że tędy jest przyjemniej, bo chodnik jest blisko jezdni i jest prostsza droga.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/7.webp)
Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?