Co dalej ze słupem, który stoi tuż przy kamienicy? Mamy odpowiedź inwestora

Przy okazji przebudowy torowiska na alei Wyzwolenia, przy kamienicy "wyrósł" betonowy maszt. Zdecydowanie zbyt blisko. Odległość od balkonów wynosi około pół metra. Przed modernizacją słupy były przy krawędzi jezdni.

Nieobecni przy odbiorze inwestycji

- W związku z tym, że wzdłuż ulicy będzie wybudowana ścieżka rowerowa, uległy one przesunięciu w stronę budynku. Problem w tym, że akurat ten konkretny słup został posadowiony tuż przy balkonie, ponieważ prawdopodobnie ani projektant, ani odbierający projekt urzędnik nie był na miejscu inwestycji. Wystarczyłoby przeprojektować to w taki sposób, aby żaden słup nie znajdował się tuż przy balkonach mieszkańców. Wymaga to przesunięcia słupa/ów o kilka metrów w bok. Podobna sytuacja do naszej występuje także przy jednej z pozostałych kamienic na tym odcinku inwestycji - wyjaśnia pan Marek, który skontaktował się z redakcją.

A ten szczeciński absurd rodem z komedii Barei wygląda tak:

- Słup został usytuowany w pasie drogowym w jedynym możliwym miejscu. Przepisy nie określają odległości tego typu urządzeń od budynków. Mamy w wyniku przebudowy poszerzoną do normatywnych szerokości jezdnię, dołożone pasy rowerowe po obydwu stronach. W związku z tym przestrzeni na usytuowanie słupów za wiele nie zostaje, zwłaszcza że pod chodnikiem musimy zmieścić się jeszcze przy istniejących sieciach - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy spółki Tramwaje Szczecińskie.

Po tym słupie złodzieje nie wejdzie?

- Z uwagi na gęstość uzbrojenia musieliśmy zmienić sposób podwieszenia sieci trakcyjnej, przez co mamy tu do czynienia w tej chwili tylko ze słupem oświetleniowych a nie jak było przewidywane w projekcie pierwotnie - słupem trakcyjno-oświetleniowym. Na słupach zamontowane zostaną elementy, które zabezpieczą je przez możliwości wspięcia się.