Pierwsze podejście do wprowadzenia odpłatności miało miejsce już w styczniu, ale wtedy uchwałę zdjęto z porządku obrad, a projekt miał zostać dopracowany. Budził zbyt wiele wątpliwości, ponieważ nie zawierał żadnych stawek za korzystanie z obiektów sportowych, a jedynie nadawał prawo do ich ustalenia prezydentowi miasta. Nie do końca jasne były także zasady korzystania z samych obiektów. Na marcowej sesji radni będą głosować nad nowym projektem uchwały.
Nowy projekt - stare zapisy
Wczytując się w jego treść, trudno jednak znaleźć istotne zmiany w stosunku do styczniowej propozycji. Przede wszystkim nie zawiera żadnych stawek za korzystanie z boisk i innych obiektów, a wciąż nadaje jedynie prawo do ich ustanawiania prezydentowi miasta.
- Na Komisji Sportu ustaliliśmy, że opłaty mogą sięgać nawet 300 zł za 90 minut gry w piłkę. W szczególnie uzasadnionych przypadkach, prezydent będzie mógł zwolnić z opłat lub ustalić preferencyjną cenę dla klubów, związków sportowych, stowarzyszeń i fundacji. Ta odpłatność wyniesie w tych przypadkach około 60 zł za 90 minut korzystania z boiska - informuje radny Patryk Jaskulski.
Odpłatnie korzystanie z obiektów sportowych będzie możliwe tylko poza godzinami funkcjonowania placówek oświatowych po uprzednim podpisaniu odpowiedniej umowy i na podstawie opracowanego harmonogramu. Można więc odnieść wrażenie, że to koniec ze spontanicznym uprawianiem sportu.
Orliki kością niezgody
Choć projekt uchwały dotyczy wszystkich obiektów sportowych, w tym również hal i basenów, to największy sprzeciw budzą zasady korzystania z boisk typu orlik, które są najbardziej ogólnodostępne. Jak zweryfikować, kto powinien płacić, a kto nie? Zasady wciąż pozostają niejasne, a ewentualne opłaty mogą także wpłynąć na działanie klubów sportowych. Podobne odczucia mają mieszkańcy korzystający z boisk.
- Płatne orliki, to nie jest dobry pomysł i pozostaje nadzieja, że miasto szybko się z tego wycofa. Opłaty od grup zorganizowanych czy sportowych stowarzyszeń mogą przełożyć się na zwiększenie stawek za treningi, a nie każdego będzie na to stać - komentuje Jakub w rozmowie z "Głosem" - Amatorzy grania też będą mieli zgryz. Co w zamian oferuje miasto? Gdzie są osiedlowe boiska i jak wyglądają tereny do grania w parkach? Orliki są jedynymi boiskami, gdzie można pograć - dodaje.
Z takim stanem rzeczy zgadza się także radny Krzysztof Romianowski, który uważa, że projekt uchwały uderza w kluby sportowe i zwykłych mieszkańców.
- To kolejne utrudnienia dla mieszkańców. Jeśli władzom zależy, żeby nasze społeczeństwo było aktywne, to nie powinno być tych opłat - tłumaczy.
Projekt uchwały wciąż wzbudza więc mnóstwo wątpliwości. Zrozumiała może być konieczność opłat za korzystanie z oświetlonego boiska w okresie jesienno - zimowym, ale tyle samo trzeba będzie płacić grając latem, kiedy koszty użytkowania są w zasadzie żadne.
- Uważam, że regulacja w zakresie korzystania z orlików jest potrzebna, ale musi być wprowadzona w sposób przemyślany i transparentny. Cały system wsparcia dla nieprofesjonalnego sportu wymaga dalszej debaty z mieszkańcami i środowiskiem sportowym. Liczę, że uchwała zostanie zdjęta z porządku obrad lub odrzucona na sesji - komentuje radny Łukasz Kadłubowski.
Decyzje w tej sprawie zapadną 28 marca na najbliższej sesji rady miasta.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?