Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorzany: By nie powtórzył się dramat

Redakcja MM
Redakcja MM
W styczniu mieszkańcy ul. Sierpowej przeżyli dramat: zapaliło ...
W styczniu mieszkańcy ul. Sierpowej przeżyli dramat: zapaliło ... Marcin Bielecki
W styczniu mieszkańcy ul. Sierpowej przeżyli dramat: zapaliło się poddasze budynku. Wozy strażackie miały kłopoty z dojazdem.

Pod tym względem do dziś nic się nie zmieniło, ale może lada dzień nastąpi poprawa.

Akcję ratowniczą utrudniały wówczas nie tylko hałdy zalegającego śniegu, ale również prywatne samochody zaparkowane na osiedlu Spółdzielni Mieszkaniowej Politechnik. Pretensje sylwestrowiczów do służb o bezradność działania przerodziły się w ataki na policjantów i strażaków.

Pożar w tych warunkach nie był łatwy do opanowania. W akcji uczestniczyło 17 zastępów Straży Pożarnej, łącznie ponad ponad 50 strażaków. Ogień strawił dach, zawalił się strop oraz doszczętnie spłonęło dziewięć mieszkań, a kilka kolejnych zostało zalanych. Ewakuowano kilkudziesięciu mieszkańców z trzech klatek budynku.

Po naszych interwencjach w Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego otrzymaliśmy mało pocieszającą odpowiedź:

– Zmiany polegające na poszerzeniu jezdni wymagają opracowania projektu łącznie z pozwoleniem na budowę i zabezpieczeniu środków finansowych. Niestety w tym roku ZDiTM żadnych zmian w tym miejscu nie planuje.

Powoli zbliża się koniec roku. Remont budynku praktycznie zaczął się 11 kwietnia. W trakcie remontu odkrywano co rusz jakieś nowe uszkodzenia. Wylano całkiem nowy strop. A że blok był budowany w dużej części z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, procedury formalne przedłużały proces odbudowy i odzyskiwania pieniędzy z ubezpieczenia. Starczy powiedzieć, że nadzorujący Bank Gospodarstwa Krajowego aż trzy miesiące zastanawiał się, nim przekazał jedną z pierwszych transz.

– Mieszkańcy do swych odremontowanych mieszkań klucze dostali 24 września – mówi Krystyna Kopaczewska, wiceprezes spółdzielni.

W planach zagospodarowania przestrzennego nadal jednak nie ma modernizacji ulicy Sierpowej. W czasie pożaru Straż Miejska obiecała częstsze patrole w tym rejonie i przeciwdziałanie blokowaniu ulic dojazdowych.

– Próbowaliśmy dyscyplinować mieszkańców niemal codziennie kierując tam patrole, zakładając blokady i karząc mandatami, ale nie rozwiązało to problemu – mówi
Joanna Wojtach, rzecznik prasowy SM. – Nadal ulica jest zastawiana.

O wydarzeniach ze stycznia ciągle pamiętają mieszkańcy.

– Szybko zaciera się pamięć ludzka – mówi pan Stefan, który prosi o niepodawanie jego nazwiska, aby nie narazić się sąsiadom, którzy parkują tu samochody. – Co będzie, gdy ktoś zasłabnie, dostanie ataku serca, a karetka będzie szukała miejsca, by podjechać pod dom? Co, gdy ponownie wybuchnie pożar albo nastąpi awaria gazu?

– Mam dobrą wiadomość – uspokaja Joanna Wojtach. – Trwają zaawansowane prace nad wprowadzeniem na tej ulicy ruchu jednokierunkowego. Myślę, że to przynajmniej częściowo rozwiąże problem blokowania przejazdu.



W pobliżu nie ma parkingów, a więc właściciele samochodów parkują je wzdłuż całej ulicy Sierpowej.

Fot. Marcin Bielecki

Marek Rudnicki
[email protected]


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto