Maurycy Brzykcy
[email protected]

Relację live znajdziesz od godz. 18 na blogu naszych sportowych dziennikarzy.

Co prawda jedni twierdzili, że sobotni mecz z Koroną był podwórkowym starciem (ze względu na dużą liczbę błędów z obu stron), ale więcej opinii skłaniało się ku bardzo emocjonującemu widowisku. Pięć goli, czerwone kartki, rzut karny i debiutanckie gole 20-latka. Pewnie większość fanów wolałaby oglądać właśnie takie pojedynki, niż taktyczne szachy i „mecze walki”. Czy podobnie będzie dziś z Piastem?

Słabi stoperzy Pewnie nie. Poza tym sam trener Dariusz Wdowczyk z wyniku jest na pewno zadowolony, podobnie jak z faktu, że Pogoń podniosła się i wygrała starcie na styku. Ale na pewno nie z liczby błędów i fatalnej gry formacji defensywnej. Dziś wcale nie musi być lepiej. Z gry wypadł najlepszy stoper w tym sezonie – Wojciech Golla, który ukarany został w meczu z Koroną czerwoną kartką. Przeciwko gliwiczanom wystąpi więc pewnie duet Hernani – Maciej Dąbrowski. Obaj zagrali bardzo słabo w sobotę i kolejny taki mecz w ich wykonaniu raczej nie ma prawa się powtórzyć. Na grę trójką obrońców trener Wdowczyk raczej się nie zdecyduje.

A od soboty kibice mają nowego bohatera – Jakuba Bąka. 20-letni skrzydłowy od początku sezonu próbuje na stałe zająć miejsce w pierwszej jedenastce, jednak do tej pory grał w kratkę i potrzebował spotkania na przełamanie. Takie zdarzyło się właśnie w sobotę. Bąk wszedł na boisko po przerwie i strzelił dwa gole.

– Wyszedłem naładowany na drugą połowę. Była jakaś złość, że nie zagrałem od początku, ale nie denerwuję się ani nie gniewam na trenera – powiedział po meczu Bąk dla klubowej strony.

Docenili Bąka Warto zauważyć radość piłkarzy po meczu. Cała drużyna zebrała się na środku boiska i nagle zaczęła podrzucać bohatera w powietrze. Takie zjawiska należą do rzadkości. Radość oczywiście, jak najbardziej. Jednak podrzucanie młodego gracza nie zdarza się często. Może po finałach rozgrywek, po awansie, po zdobyciu mistrzostwa. I najczęściej dotyczy to bramkarzy, którzy obronili choćby rzuty karne, czy trenera, który doprowadził do sukcesu dany klub. Bąk został doceniony przez kolegów. Nie miał łatwego wejścia w sezon, a widać, że w drużynie jest lubiany. Taki występ powinien sprawić, że złapie więcej pewności siebie. Ma dopiero 20 lat, ale gra w młodzieżowej kadrze Polski i jest w gronie 14-15 piłkarzy, z których trener Wdowczyk korzysta najczęściej.

Bąka docenili także kibice. Skandowali jego nazwisko tuż po zakończeniu spotkania. A takie przywileje nie zdarzają się często. – To bardzo miłe. Taka sytuacja jeszcze nigdy mi się nie przydarzyła. Fajnie, że kibice skandowali moje nazwisko, bardzo się z tego cieszę – mówił uradowany Bąk.

Cała scena podkreśla, jak dobra atmosfera panuje w ekipie Pogoni. Kilka ostatnich pojedynków nie należało do udanych, dlatego zwycięstwo z Koroną cieszy podwójnie. Czołowa ósemka także jest coraz bliżej, co również sprawia, że Portowcy chodzą uśmiechnięci.

14. kolejka T-Mobile Ekstraklasy

Pogoń Szczecin – Piast Gliwice Stadion im. Floriana Krygiera w Szczecinie,
wtorek, godz. 18,
transmisja w Canal+Family

Prognozowany skład Pogoni: Janukiewicz – Frączczak, Hernani, Dąbrowski, Pietruszka – Rogalski, Ława, Bąk, Murayama, Akahoshi – Robak.