W pierwszej połowie mecz niewiele różnił się od tego z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Również nie obejrzeliśmy goli, a dogodne sytuacje były tylko dwie, obie dla Portowców. W 8. minucie minimalnie chybił Marcin Robak, a po dwóch kwadransach kibice podnieśli się z krzesełek przy sytuacji Patryka Małeckiego, ten jednak fatalnie przestrzelił.
Piłkarze Cracovii bezproduktywnie wymieniali podania w środkowej strefie, Portowcy bez większych efektów na nich naciskali.
Po przerwie gra się ożywiła. W 48. minucie Radosława Janukiewicza sprawdził Sebastian Steblecki.
Więcej sytuacji stworzyli sobie jednak Portowcy. Głównym ich architektem był Takafumi Akahoshi. Japończyk celnie dogrywał do kolegów po stałych fragmentach gry, ale ci mieli wyjątkowo zwichrowane celowniki. Pod bramką Cracovii pudłowali defensorzy Pogoni (Frączczak, Golla Hernani) oraz gracze ofensywni. Swojego dnia nie miał Marcin Robak, w dogodnych sytuacjach nie najlepiej zachowywał się Jakub Bąk. Najpierw nie trafił w piłkę, później posłał ją obok słupka w stuprocentowej sytuacji.
W doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę zobaczył Adam Frączczak.
Pogoń utrzymała 6. miejsce w tabeli, do piątego Górnika traci punkt. Właśnie z tym rywalem rozegra kolejny mecz w następną sobotę w Zabrzu.
Pogoń Szczecin – Cracovia 0:0
Pogoń: Janukiewicz – Frączczak, Golla, Hernani (66 Dąbrowski), Rudol, Murayama (46 Bąk), Popara (62 Murawski), Akahoshi, Ława, Małecki, Robak.
Cracovia: Pilarz – Nykiel, Żytko, Dąbrowski, Jaroszyński, Steblecki, Szeliga (46 Danielewicz), Boljević (82 Kita), Straus, Rakels, Zajdler (59 Dudzic).
Żółte kartki: Ława, Golla, Frączczak - Danielewicz, Boljević, Steblecki.
Czerwona kartka: Frączczak (90, druga żółta).
Sędziował: Frankowski (Toruń).
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
