Pogoń Szczecin – Jarota Jarocin 1:0
Pogoń: Wójcik – Świniarek, Tychowski, Szyszka, Woźniak, Chifon, Biliński, Kołc (66 Parzy), Kosakowski (46 Jankowski) - Ropiejko, Posmyk (56 Przewoźniak)
Jarota: Hołubiec – Lisiecki, Garbarek, Czabański, Grzegorzewicz - Kosiński (53 Stefaniak), Piróg (69 Olakitan Sanni), Idzikowski, Sowiński (63 Pacyński) - Smektała, Piątek
Bramki: Maciej Ropiejko (89 min.)
Widzów: 1000 (brak kibiców gości)
Sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław)
Podopieczni Mariusza Kurasa po ostatnich dwóch porażkach musieli to spotkanie wygrać, dlatego mecz Portowcy rozpoczęli od groźniej akcji już w 2 minucie. Jednak z opresji zwycięsko wyszedł bramkarz gości po strzale Macieja Ropiejko. Pogoń przez kolejne minuty spotkania rozgrywała piłkę na boisku rywala. Na bramkę zespołu z Jarocina strzelali m.in. aktywny z przodu w środę Maciej Ropiejko oraz Filip Kosakowski. Cała pierwsza połowa to niekończące się ataki drużyny ze Szczecina na bramkę broniących się gości. Bez efektu.
Na początku drugiej połowy zaczął padać rzęsisty deszcz, ale nie odstraszył zawodników Pogoni, którzy nadal bez przerwy atakowali. W pierwszych minutach mocny strzał oddał Paweł Posmyk, jednak niecelny. Natomiast zespół z Jarocina w tej części pojedynku zaczął wychodzić z coraz groźniejszymi kontratakami. Na szczęście żadna akcja nie doprowadziła do zdobycia bramki.
Ostatni kwadrans meczu to minimalnie przestrzelona główka Marcina Jankowskiego, strzał obok bramki Cezarego Przewoźniaka oraz poprzeczka w jego wykonaniu po atomowym strzale. Kibice zaczęli już wierzyć, że bramka Hołubca jest zaczarowana. Jednak minutę przed końcem regulaminowego czasu gry gola na wagę 3 punktów zdobył Maciej Ropiejko, który będąc pomiędzy dwoma obrońcami i wychodzącym bramkarzem świetnie przyjął piłkę i posłał ją celnie do siatki. Jeszcze w doliczonym czasie gry wynik podwyższyć mógł Marcin Jankowski, jednak strzelił niecelnie.
Ambicji nie można Portowcom odmówić. Biegali, walczyli, strzelali. Niestety, mnożą się niecelne podania, i to od tych graczy, którzy mają kreować grę. W sobotę kiepsko wypadł Parzy, w środę Biliński. A to przecież piłkarze, którzy grali wiele meczów w I lidze! Jednak Portowcom zależy na zwycięstwach. Ze zdobytej bramki cieszyli się, jakby zdobyli co najmniej Puchar Polski. To budujące. Miejmy nadzieję, że w sobotę podczas meczu z Rakowem w Częstochowie Ropiejko i spółka znów coś strzelą, a Wójcik zachowa czyste konto.
Wyniki 8. kolejki:
Pogoń Szczecin - Jarota Jarocin 1:0
Zagłębie Sosnowiec - Kotwica Kołobrzeg 2:3
GKS Tychy - Raków Częstochowa 0:4
Zawisza Bydgoszcz - Elana Toruń 2:0
Czarni Żagań - Polonia Słubice 1:0
MKS Kluczbork - Chemik Police 4:1
Victoria Koronowo - Nielba Wągrowiec 1:0
Unia Janikowo - Gawin Królewska Wola 0:0
Miedź Legnica - Lechia Zielona Góra 0:5
Tabela
1 MKS Kluczbork 8 19
2 Unia Janikowo 8 18
3 Gawin Królewska Wola 8 17
4 Kotwica Kołobrzeg 8 14
5 GKS Tychy 71 8 13
6 Zawisza Bydgoszcz 8 12
7 Lechia Zielona Góra 8 12
8 Jarota Jarocin 8 11
9 Pogoń Szczecin 7 10
10 Victoria Koronowo 8 10
11 Nielba Wągrowiec 8 10
12 Chemik Police 8 9
13 Elana Toruń 8 8
14 Czarni Żagań 8 8
15 Raków Częstochowa 8 8
16 Zagłębie Sosnowiec 7 7
17 Miedź Legnica 8 6
18 Polonia Słubice 8 3
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?