Po południu kierowcy zostawiają auta gdzie się da, bo brakuje parkingów

Ludzie proszą Spółdzielnię Mieszkaniową „Dąb” o dodatkowe miejsca parkingowe. Do momentu budowy kolejnych miejsc spółdzielnia ma plan awaryjny.

– Parkujemy na chodnikach i trawnikach, ponieważ nie mamy gdzie zaparkować wracając do domów z pracy – mówi zbulwersowany pan Sebastian (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkaniec ul. Rydla. – W dzień nie ma problemu ze znalezieniem miejsca, zaś po południu, kiedy wszyscy wracają z pracy robi się bardzo tłocznie i dla wielu mieszkańców miejsc brakuje. Sami jako mieszkańcy znaleźliśmy sobie sposób na rozwiązanie tego problemu, lecz jest to wykroczenie. Zostawiamy swoje auta na chodnikach i trawnikach. Skandalem jest to, że pod własnym wieżowcem nie mamy gdzie zostawić auta.

Spółdzielnia dwa lata temu – kilkaset metrów dalej – wybudowała parking, na którym miejsc jest kilkadziesiąt. Jak twierdzą mieszkańcy, to kropla w morzu potrzeb.

– Mieszkańców ciągle przybywa, zaś miejsc parkingowych w ogóle – mówi nasz Czytelnik. – Jest kilka takich miejsc, które można wykorzystać na miejsca parkingowe.

Mieszkańcy twierdzą, że warto by było przeznaczyć szeroki chodnik w okolicach numerów 90 – 100 na miejsca parkingowe. Wystarczyłoby tylko zlikwidować słupki oddzielające jezdnie od chodnika.

– Oczywiście planujemy w najbliższych dniach stworzenie parkingu na szerokim chodniku przy ul. Rydla – mówi Andrzej Lipieński, zastępca kierownika osiedla Słonecznego w Spółdzielni Mieszkaniowej „Dąb”. – Usunięte zostaną słupki odgradzające jezdnie od przejścia. Jest to rozwiązanie, które dałoby kilkanaście kolejnych miejsc parkingowych. Planowaliśmy w tym roku budowę parkingu w okolicach nr 100. Niestety nie wystarczyło funduszy. Plany i projekty są już gotowe. Na początku przyszłego roku na tym osiedlu powstanie około 20 dodatkowych miejsc. Mamy również w planie budowę kolejnych.