Piękna Kaskada pośród śmieci

Na przeciwko nowoczesnego budynku, który ma powstać za 3 lata są dwa smutne, stare, brzydkie, śmierdzące bloki. Nie dba o nie ani Spółdzielnia śródmieście, ani mieszkańcy. Drodzy Panowie i Panie ze spółdzielni - zapraszamy na mały pożar o północy- widok piękny.

Dzisiejszego wieczoru był pożar. Dwa dni temu skończył się remont ściany bloku, a po dzisiejszych wydarzeniach kolejny remont jest potrzebny.

Ktoś podpalił śmieci leżące przed wejściem do bloku. Stara kanapa, lodówka, parę krzeseł i kartony palą się spektakularnie. Gorzej, kiedy wychodzisz na balkon, by zebrać pranie, a widzisz płomienie i iskry.

Dlaczego dziś był pożar u Nas?

- do zsypów nie mieszczą się śmieci, więc mieszkańcy wyrzucają je tuż przed klatkę, a pozostali mieszkańcy godzą się na to- przecież każdy dokładnie wie, kto akurat przeprowadza remont i pozbywa się starych mebli, nikt jednak nie zwróci uwagi sąsiadowi

- spółdzielnie śródmieście nakazuje mieszkańcom śmieci "zagęszczać" zamiast postarać się o pojemniki na odpady - oczywiście takie, aby mieszkańcy mogli samodzielnie sortować śmieci

- mieszkańcy wpuszczają na klatkę wszystkich, stąd też okolica jest noclegownią bezdomnych, a na klatce śpi czasami parę nieładnie pachnących gości (duży eufemizm)

- wjazd na wewnętrzne podwórze jest zagrodzone blokadami, straż nie ma jak dostać się, by ugasić pożar. Ciekawe co się wydarzy, kiedy ktoś będzie potrzebował szybkiej pomocy lekarza - jak dojedzie karetka, straż?

- mieszkańcy nie dbają o swoje otoczenie, śmiecą, pozwalają dzieciom bawić się odpadami, rozrzucać je po podwórzu, wrzucać na dach, starsze panie bezmyślnie rozrzucają po całym podwórzu stary chleb i odpadki dla gołębi

Za dzisiejszy pożar odpowiedzialność powinna ponieść osoba, która pozbyła się starej kanapy, krzeseł i wszystkiego, co leżało przy bloku.

Takie są uroki mieszkania w centrum :)