Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opowiadali mi o Janie Pawle II

Anna Kwiecień
Anna Kwiecień
Ponad osiemdziesiąt osób z całej Polski zwierzyło się Jakubowi Kulawczukowi, co robili i co czuli podczas ostatnich dni życia Ojca Świętego, na początku kwietnia 2005 roku.

Skąd pomysł aby napisać książkę o Papieżu?

W sumie nie jest to książka o Papieżu, tylko raczej pewien fresk - obraz wydarzeń, których byliśmy świadkami w pierwszych dniach kwietnia 2005 roku. Gdy umierał Papież jako osoba zainteresowana reportażem zastanawiałem się jak można opisać to co się w tych dniach działo w kraju. Zastanawiałem się czy ktoś znajdzie ciekawy i oryginalny sposób aby opisać to w jak najszerszym i jak najpełniejszym zakresie. Zupełnie nie myślałem wtedy aby się z tym zmierzyć, tylko byłem ciekaw czy komuś się to uda. Studiowałem wówczas w "Laboratorium Reportażu" na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Pracowaliśmy tam autorską metodą Marka Millera, która polega na próbie rekonstrukcji wydarzeń za pomocą wielu relacji naocznych świadków. Dzięki dramaturgicznej konstrukcji dąży się do stworzenia spójnej opowieści o wartkiej narracji. Kilka miesięcy później bedąc na warsztatach dziennikarskich w Oświęcimiu "spadł na mnie" pomysł, że metoda Marka Millera jest idealna do próby odtworzenia tego czasu. Ta myśl mnie zainspirowała i ośmieliła do tego, żeby może jednak spróbować podjąć ten temat.

Książka została napisana na podstawie relacji ponad 80 osób z całej Polski. Według jakiego klucza dobierałeś bohaterów? Czy łatwo było do nich dotrzeć?

Wbrew pozorom przy tym projekcie łatwiej było dotrzeć do osób znanych takich jak Lech Wałęsa, Muniek Staszczyk, Tymon Tymański czy Jan Pospieszalski. Większy problem był z dotarciem do zwykłych ludzi, nieznanych szerokiej opinii publicznej. Zależało mi aby to był głównie ich głos. W ich znalezieniu pomogła tzw. poczta pantoflowa. Pytałem się znajomych co robili w tych dniach, co robili ich znajomi i tak docierałem do swoich bohaterów. Przede wszystkim zależało mi na tym aby napisać dobry materiał w sensie reportażowym, jak najpełniej odtworzyć ten czas. Chciałem stworzyć platformę, na której ludzie z przeróżnych środowisk i o różnym światopoglądzie będą mogli opowiedzieć o tym co wtedy przeżyli.

W książce jest bardzo dużo poruszających historii - czy któraś jakoś szczególnie Cię dotknęła?

Na pewno szczególnie niezwykłe są te, w których bohaterowie bardziej się otworzyli opowiadając dość osobiste, niekiedy wręcz intymne historie ze swojego życia. Większość z przeprowadzonych rozmów to były wyjątkowe i niezwykłe spotkania, kóre będę bardzo długo pamiętał. Jednak każda historia jest wyjątkowa. Każda jest inna i na swój sposób poruszająca.


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto