Nowa rewolucja śmieciowa. Czego nie trzeba będzie segregować?

Nowe zasady mają doprecyzować system segregacji odpadów w Szczecinie, bo choć od tzw. rewolucji śmieciowej minęło kilka lat, to nadal wielu mieszkańców ma wątpliwości, jak właściwie selektywnie wyrzucać odpady.

Jeśli pomysły miejskich urzędników zyskają aprobatę radnych, będą obowiązywały od lipca.

Do żółtych pojemników lub worków na plastik i metale mają trafiać tak, jak do tej pory:

• metale, w tym folia aluminiowa,
• tworzywa sztuczne, w tym butelki po napojach (PET),
• opakowania po środkach chemii gospodarczej, kosmetykach,
• przeźroczysta folia.

Nie będzie obowiązku, aby segregować tzw. twardy plastik po opakowaniach spożywczych (np. serkach homogenizowanych), czy kolorowej folii (np. czerwone czy zielone woreczki spożywcze). Według ekspertów, takie przedmioty ze względów technologicznych nie nadają się obecnie do przeróbki na surowce wtórne.

Nowe zasady rozwiewają dotychczasowe wątpliwości co do tego, czy można np. w metalowej puszcze po konserwie zostawić trochę niezjedzonych resztek, czy może nieco więcej. Teraz trzeba będzie ją opróżniać dość starannie.

- Frakcję odpadów z tworzyw sztucznych i metali opróżnia się z pozostałości produktu przed umieszczeniem w pojemniku lub worku - nie pozostawia wątpliwości regulamin.

Właściciel posesji nadal będzie musiał redukować objętość metalowych i plastikowych pojemników, w szczególności poprzez zgniatanie, chyba że jest to niemożliwe.

Do niebieskich pojemników i worków na papier mają trafiać głównie opakowania z papieru lub tektury, gazety, papier pakowy.

- Frakcję odpadów z papieru, w skład której wchodzą odpady z papieru, w tym tektury, odpady opakowaniowe z papieru i odpady opakowaniowe z tektury właściciel nieruchomości zbiera luzem, poddaje procesowi zredukowania objętości, w szczególności poprzez zgniatanie, cięcie, chyba że jest to niemożliwe - nakazuje projekt regulaminu.

Z papieru trzeba usuwać etykiety, naklejki, taśmy opakowaniowe, folie i inne rzeczy niebędące papierem, chyba że będzie to nadmiernie utrudnione.

Podobnie jak w przypadku pozostałych frakcji, szklane pojemniki będą musiały być opróżniane przed segregacją. Nie będzie więc już pozostawiania resztki dżemu, bo stracił ważność lub pojawiła się na nim pleśń.

Resztki (w zależności od rodzaju) mają trafiać od pojemników bio lub na odpady zmieszane.

- Frakcję odpadów ze szkła, w skład której wchodzą odpady ze szkła, odpady opakowaniowe ze szkła, szkło bezbarwne i kolorowe, właściciel nieruchomości zbiera luzem, a przed ich umieszczeniem w pojemniku lub w worku opróżnia z pozostałości produktu przed umieszczeniem w pojemniku lub worku na odpady komunalne segregowane - wynika z nowych zasad.

Do brązowych pojemników na bioodpady maja trafiać: odpady zielone oraz odpady spożywcze i kuchenne pochodzenia roślinnego. Mają być wyrzucane luzem, bez woreczków foliowych.

Firma odbierająca odpady będzie każdorazowo sprawdzać, czy prawidłowo segregujemy odpady. Oczywiście nie będą zaglądali do worków, ale mają to ocenić na „pierwszy rzut oka”.

Jeśli stwierdzą nieprawidłowości, zostawią nam naklejkę. Taka informacja może być podstawą do ukarania za nieprawidłową segregację. Karą będzie podwyższenie opłaty za odbiór odpadów.

- Podmiot świadczący usługę odbioru odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości objętych gminnym systemem gospodarowania odpadami każdorazowo, podczas odbioru odpadów komunalnych, stwierdza, czy doszło do naruszenia wymogów selektywnego zbierania tych odpadów i powiadamia o tym właściciela nieruchomości poprzez umieszczenie w widocznym miejscu na worku lub pojemniku naklejki z następującą treścią: „Nieprawidłowa segregacja odpadów komunalnych” - grozi regulamin.