Oczyszczalnia na Pomorzanach obsługuje całą lewobrzeżną część Szczecina. Jej przepustowość to 66 tys. metrów sześciennych na dobę. Według projektu oczyszczalnia ma pracować przez 100 lat.
Oczyszczalnię otwarto mimo tego, że są jeszcze usterki związane z częścią osadową.
- Czekamy na ostateczny odbiór inwestycji – Olgierd Geblewicz, prezes Zakładów Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie. – Są jeszcze pewne drobne usterki, ale nie mają wpływu na pracę.
Oczyszczalnia będzie pracowała dla lewobrzeżnej części miasta, będzie z niej korzystało około 300 tysięcy mieszkańców.
- Dostęp do kanalizacji mają praktycznie wszyscy mieszkańcy – mówi Geblewicz. – Osobną kwestią jest to, czy z tego korzystają. Mam wątpliwości w sytuacji, gdy ktoś woli płacić więcej za wywóz nieczystości niż przyłączyć się do kanalizacji, to wychodzi taniej. Chyba, że szamba nie są szczelne.
Podczas otwarcia wszyscy mówili o skoku cywilizacyjnym, ale przy okazji wspomniano o tym, że skoczą też ceny za odprowadzanie ścieków.
- Obecna cena za 1 metr sześcienny ścieków i wody to około 8 złotych, po podwyżce będziemy płacić około 10 złotych – wyjaśnia Olgierd Geblewicz. – Ekologia kosztuje, ale zanieczyszczanie środowiska kosztuje jeszcze więcej.
Koszty inwestycji to prawie 47 mln euro. Cały program „Poprawy jakości wody w Szczecinie” kosztował 282,2 mln euro, z czego 66 procent pochodzi z Unii Europejskiej, 71 mln euro pochodzi z pozyczki Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Banku Ochrony Środowiska, a 27 mln euro wyłożył ZWiK.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?