Najpierw kanalizacja, potem chodnik

Napisała do nas pani Dorota Kaczorkiewicz, mieszkanka Warszewa:

„Ul. Andersena od ul. Wapiennej jest w strasznym stanie. Jest tam położona do pewnego momentu, jak ustaliłam w ZDiTM, tymczasowa nawierzchnia. Do wjazdu na osiedle strumyk II (to za bramą) jest chodnik. Dalej go już jednak nie ma. Ulica Andrsena jest nieoświetlona, wąska, kręta, bez pobocza, na grząskim poboczu rosną grube drzewa, są kamienie narzutowe. Nie da się po tym poboczu chodzić. Jest to jedyne dojście do Warszewa, gdzie jest szkoła,
kościół, sklepy itp. Nie da się tam dojść w inny sposób, ponieważ mieszkańcy licznie budujących się tam domów zamykają swoje osiedla, a miasto nie przewidziało żadnych gruntów na ten cel i wszystkie sprzedało pod zabudowę. Ulicą Andersena, która wieczorem jest ciemna i taka jak ją opisałam wcześniej, chodzą dzieci do szkoły, grupy wycieczek (na Osów i na Gubałówkę, bo są tam piękne tereny do wypoczynku). Naprawdę to kwestia
czasu, aż dojdzie tam do wypadku. Ograniczenie prędkości (obowiązuje do końca ul. Wapiennej), nic by nie dało. Konieczny jest chodnik!”

Umówiliśmy się z Panią Dorotą na miejscu. Przekonaliśmy się, że ulica jest rzeczywiście ruchliwa i trudno się po niej poruszać pieszym.

- Przydałby się tu tymczasowy chodnik – mówi pani Dorota. – Skoro może być tymczasowa ulica, to może być także chodnik. Boję się tutaj spacerować, duży ruch, dziury, kamienie, drzewa na poboczu. Nie ma nawet gdzie się schować przed samochodem. Bywa, że mijają się tu samochody ciężarowe, to bardzo niebezpieczne!

Zgłosiliśmy sprawę do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.

- Przebudowa ulic Chmurna, Wapienna, Andersena, Północna została zgłoszona do Wieloletniego Programu Inwestycyjnego – informuje Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM-u. - Ulica Andersena nie ma kanalizacji deszczowej. Wykonanie chodnika możliwe jest dopiero po wykonaniu pełnego uzbrojenia. Trwają teraz procedury przetargowe na wykonanie tymczasowej nawierzchni (tak jak na poprzednich odcinkach). Budowa chodnika nie jest możliwa, gdyż budowa kanalizacji deszczowej przebiegać będzie właśnie w miejscu gdzie ewentualnie miałby powstać chodnik. Pobocze po wykonaniu nawierzchni zostanie posprzątane.

Fot. Adam Słomski