Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na poddaszu gniły martwe gołębie. Kolce odstraszają ptaki

Redakcja MM
Redakcja MM
Po naszej interwencji spółdzielnia potwierdza informację o ...
Po naszej interwencji spółdzielnia potwierdza informację o ... Czytelnik
Po naszej interwencji spółdzielnia potwierdza informację o niesprawnej wentylacji, zaprzecza, że w stropie budynku były martwe ptaki.

Marek Jaszczyński
[email protected]

Do redakcji dotarł kolejny list od właścicielki mieszkania z niesprawną wentylacją. Nawiązuje do artykułu, który ukazał się na naszych łamach tydzień temu.


Zobacz także: Na poddaszu gniją martwe gołębie. "Koszmarny fetor"


- Dzień po ukazaniu się artykułu rozpoczęto montaż kolców na krawędziach zadaszeń balkonów ostatniego piętra i na kominach - mówi pani Joanna, nasza Czytelniczka. - Dodatkowo na klatce schodowej 4 piętra prowizorycznie zaszpachlowano szpary wokół rury prowadzącej do stropodachu, przez które napływa smród.

Według relacji kobiety, 5 września dwa gołębie zalegające w łatwo dostępnych otworach wentylacyjnych stropodachu zostały wyrzucone przed budynek, pod okna lokatorów mieszkających na parterze. Kratka wentylacyjna, za którą znajdował się jeden z martwych gołębi, została przy tym działaniu uszkodzona.

- W związku z przekazaniem sprawy do prokuratury, uznaliśmy za celowe zgłoszenie sprawy na policję - mówi pani Joanna. - Po interwencji policji, ptaki zostały spakowane z zamiarem przekazania do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii. W piątek dowiedziałam się od pani, która zajęła się zgłoszoną przeze mnie sprawą i czytała opublikowany w Głosie artykuł, że ptaki nie zostaną przyjęte do badania, ponieważ nie ma najmniejszych wątpliwości jak zginęły ani jakichkolwiek podejrzeń, że były chore lub otruto je. Martwe ptaki zostały wraz z pismem przekazane do Administracji.

Pani Joanna ma nadzieję, że to oznacza pozytywny zwrot i jednocześnie pyta: - Kiedy martwe gołębie, zniszczona przez nie wełna mineralna - zanieczyszczona szczątkami ptactwa i ich odchodami, zostanie usunięta, a przestrzeń stropodachu zdezynfekowana? Na te pytanie dzisiaj nie znamy odpowiedzi.

Według naszej czytelniczki, na 11 września zaplanowana została druga kontrola sanepidu.

Spółdzielnia mieszkaniowa "Dąb" odpiera zarzuty.

- Sanepid już kontrolował budynek, nie było żadnych nieprawidłowości - mówi Marek Nielek, zastępca prezesa SM "Dąb" do spraw eksploatacji. - Błąd dotyczy tylko wentylacji, przewód nie jest podłączony do kanału wentylacyjnego, tylko do szybu technicznego. Według naszej wiedzy, mieszkanka niewłaściwie wentyluje pomieszczenie.

Przypomnijmy, że problem mieszkańców bloku przy ulicy Jasnej sięga czerwca tego roku, wówczas najprawdopodobniej zamknięto gołębie przebywające w stropodachu. Ptaki padły i zaczęły się rozkładać. W połączeniu z istniejącymi już wcześniej zanieczyszczeniami (ptasie odchody) stały się źródłem koszmarnego fetoru.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto