Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy. #Kulinaria: Przez żołądek do serca

MM Trendy
MM Trendy
Litr pozytywnej energii, kilogram zaangażowania, dwie szklanki ...
Litr pozytywnej energii, kilogram zaangażowania, dwie szklanki ... Panna Lu / ajntopf.blogspot.com
Litr pozytywnej energii, kilogram zaangażowania, dwie szklanki pomysłowości, szczypta odwagi i miłość do jedzenia - to przepis na idealny kulinarny blog dwojga zakochanych. Justyna i Daniel wiedzą o tym najlepiej. Wspólnie prowadzą bloga Eintopf, który zdobył drugie miejsce w konkursie na najlepszy Kulinarny Blog Roku 2012.

Autor: Paulina Targaszewska
Foto: Panna Lu / ajntopf.blogspot.com

Gotować zaczął Daniel.

- Interesowałem się tym, bo po prostu od zawsze lubiłem jeść. W moim rodzinnym domu zwykle gotował tata, który jest kucharzem - opowiada. - Podglądałem jak przygotowuje różne dania. Wielu rzeczy nauczyłem się od niego. A do tego moje kulinarne umiejętności imponowały dziewczynom. Średnio szła mi gra na gitarze, więc podrywałem na makaron - śmieje się.

- To działało, i to jak - potwierdza z uśmiechem Justyna. - Na mnie też! Podziałało na tyle, że teraz są szczęśliwym małżeństwem i mają dwóch synów: 5-letniego Franka i 3-letniego Filipa. Chłopców wszędzie pełno, także w kuchni, do której wnoszą mnóstwo pozytywnej energii i zabawy. Chętnie przyłączają się też do wspólnego kucharzenia. - Gotowanie bardzo nas wszystkich do siebie zbliża - mówi Justyna. - Nic więc dziwnego, że sporo czasu spędzamy właśnie w kuchni. Zwykle gotujemy z Danielem razem, ale chłopcy chętnie nam pomagają. Uwielbiają robić pizzę. Przygotowywanie ciasta, układanie składników, rozprowadzanie sosu pomidorowego i mozzarelli - to sprawia im ogromną radość, a do tego dużo bardziej później smakuje.

Ambicja dostała w policzek

Teraz Justyna pomaga stawiać chłopcom pierwsze kroki w gotowaniu. Jej nauczycielem był Daniel.

- Długo miałam dwie lewe ręce do gotowania - śmieje się. - Potrafiłam jedynie ugotować rosół, usmażyć jajecznicę i nie przypalałam wody na herbatę. Nie musiałam się interesować kuchnią, bo Daniel świetnie gotował i przygotowywał wszystkie dania. W pewnym momencie obowiązki w pracy sprawiły, że nie miał dość czasu, by za każdym razem przyrządzać dla nas posiłki. Musiałam więc się dostosować i wreszcie nauczyć gotować. Motywowała mnie też moja mama. Nieraz pytała „jak to możliwe, żeby kobieta nie gotowała?!” Moja ambicja dostawała wtedy w policzek. Musiałam coś z tym zrobić i zabrać się wreszcie za to gotowanie.

Początki nie były jednak łatwe. Zdarzało się coś źle doprawić czy przegotować. - Nie raz dzwoniłam do mamy w trakcie gotowania z paniką w głosie - wspomina Justyna. - Prosiłam o rady, podpowiedzi, jak daną potrawę naprawić. Gotowanie spodobało mi się jednak na tyle, że nie zniechęcałam się małymi potknięciami. Nie ma się co zrażać, trzeba próbować i uczyć się dalej.

Pyszności z bloga

Z obiadu na obiad gotowanie wychodziło Justynie coraz lepiej. I wtedy wspólnie z Danielem przypomnieli sobie o blogu

ajntopf.blogspot.com

założonym przez Daniela przed laty.

- Założyłem go pod wpływem impulsu i namowie znajomych - opowiada Daniel. - W 2009 roku pojawił się na nim pierwszy przepis. Nie pamiętam nawet jaki. Wtedy blog wyglądał zupełnie inaczej niż teraz. Brakowało logo i zdjęć, był tylko tekst. Przez dwa lata blog był zawieszony, nic się na nim nie działo. Kiedy Justyna także zakochała się w gotowaniu, postanowiliśmy wspólnie go reaktywować. Często wymyślaliśmy we dwoje jakieś nowe dania, dodawaliśmy swoje składniki, mieszaliśmy smaki według własnego gustu i chcieliśmy się naszymi pomysłami dzielić z innymi.

Przeglądając bloga Justyny i Daniela, od razu stajemy się głodni. Tyle tu pyszności! Są przepisy na dania wegetariańskie, śniadania, ryby, słodkości, zupy, przystawki i wiele, wiele innych.

Do wyboru mamy m.in. jajka sadzone w sosie pomidorowym, banany z granolą i kokosem, sałatkę z roszponką, truskawkami i orzechami laskowymi, czekoladowe ciasto bez mąki czy makaron ze szparagami i domowym pesto. Wszystko nie tylko wyśmienicie smakuje, ale też pięknie wygląda. O zdjęcia potraw dba Justyna. Robi je zwykle na balkonie, gdzie jest najlepsze światło.

- Nie raz zdarzało się, że wychodziłam z aparatem i potrawą na balkon w kurtce albo z parasolką - wspomina. - Dobre zdjęcie czasem wymaga poświęceń!

Wątróbki nie będzie

W domu Daniela i Justyny nie znajdziemy zupek chińskich, kukurydzianych chrupek czy chipsów, ani wątróbki, której oboje nienawidzą.

- Zakupy robimy jednak w tradycyjnych dyskontach, na rynku, czy w warzywniaku - mówią. - Nie jesteśmy maniakami ekologii, nie mamy czasu, żeby zawsze jeździć po naturalne produkty do podmiejskich gospodarzy. W zwykłych sklepach też można znaleźć świeże i dobrej jakości warzywa, owoce czy sery.

Co ich jeszcze łączy? Oboje bezgranicznie kochają dania z makaronów.

- Są szalenie smaczne i do tego łatwe w przygotowaniu - mówią. - Nawet osoba, która nie potrafi gotować, może przyrządzić pyszny makaron. Wystarczy go ugotować, dodać sos pomidorowy, dwa ząbki czosnku, cebulę, pomidory z puszki, sól, pierz, bazylię, parmezan i w kilka minut mamy gotowy, smaczny obiad.

Miłość do gotowania i świetne wyczucie smaku Justyny i Daniela zostało docenione. W ubiegłym roku ich blog znalazł się na drugim miejscu w konkursie na Najlepszy Kulinarny Blog Roku w kraju. Spory sukces odnieśli także w konkursie organizowanym przez portal Onet.pl, gdzie wybierano najlepsze blogi w Polsce. Do udziału zgłosiło się ok. 400 kulinarnych blogów.

Eintopf zajął 22 miejsce.

- Prowadzimy bloga z miłości do jedzenia, pasji do gotowania i chęci pokazania ludziom, że gotowanie w domu nie wymaga dużych umiejętności - mówi Justyna. - Nie chodzi nam o jakąś rywalizację czy zarobek. Nie zmuszamy się do niczego. Obiecaliśmy sobie, że jeśli gotowanie i pokazywanie potraw na blogu nie będzie nam sprawiać przyjemności, to po prostu przestaniemy to robić.

Na to się jednak nie zapowiada. Cały czas jesteśmy ciekawi nowych smaków. Kulinarny świat jest tak bogaty, że pewnie nigdy do końca go nie poznamy, a wciąż będziemy chcieli go odkrywać.

- I zawsze będziemy lubili jeść! - śmieje się Daniel.

Przepis 1:

Makaron z sardynkami, oliwkami i kaparami Składniki:

* 250 g makaronu linguine

* garść rukoli

* 1 dymka lub 1/4 czerwonej cebuli, drobno posiekana

* puszka sardynek w oleju roślinnym, nasza miała 125 g

* 8-10 czarnych oliwek

* 1 łyżka kaparów

* sok z 1/2 cytryny

* sól, pieprz

* suszone płatki chili (tyle ile lubicie)

Przygotowanie:

Makaron ugotujcie w osolonej wodzie wg przepisu na opakowaniu. Zostawcie 1/3 szklanki wody z

gotowania makaronu. Na głęboką, rozgrzaną patelnię, wlejcie olej z puszki po sardynkach i wrzućcie szalotkę, podsmażcie chwilę na średnim ogniu. Dodajcie ugotowany makaron i wodę z gotowania, dobrze wymieszajcie. Dorzućcie oliwki, kapary i rukolę, wymieszajcie. Dodajcie sardynki i wymieszajcie delikatnie, skropcie z sokiem z cytryny, popieprzcie do smaku. Wyłóżcie na talerze i posypcie płatkami chili. Smacznego!

Przepis 2:

Tarta z malinami i mascarpone

Składniki na ciasto:

* 1,5 szklanki mąki tortowej

* 2 łyżki cukru

* 2 jajka

* 1/2 kostki masła

Z podanych składników szybko wyróbcie ciasto i włóżcie na chwilę do lodówki. Formę do tarty nasmarujcie masłem i oprószcie mąką. Schłodzonym ciastem wyłóżcie formę, nakłujcie widelcem i wstawcie do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni C na ok. 30 min. Wystudźcie ciasto.

Składniki na masę:

* 500 ml śmietany 30%

* 250g serka mascarpone

* 3 łyżki cukru pudru

* owoce, jak widać daliśmy maliny, możecie wymienić je np. na borówkę

Śmietanę ubijcie razem z cukrem, dodajcie serek i jeszcze chwilę miksujcie. Wyłóżcie na upieczone ciasto, posypcie owocami. Schładzajcie w lodówce. Smacznego!


**>>> Przepisy pochodzą z bloga

ajntopf.blogspot.com

**


[Czytaj również on-line:

MM Trendy. Szczecin | Styl | Moda | Kultura. Serwis »](http://www.mmszczecin.pl/trendy "MM Trendy. Szczecin | Styl | Moda | Kultura")


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Surówka z rzodkiewki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto