Przy placu Batorego powstaje pierwszy w Szczecinie mini browar. W ogromnych tankach dojrzewa trzy tysiące litrów piwa.
– Nasze miejsce klimatem nawiązuje do okresu międzywojennego – mówi pomysłodawca Damian Kunach.
To piwo ma być inne od wszystkich sklepowych. Każdy będzie mógł wziąć udział w początkowym procesie warzenia. Na oczach gości tego miejsca, w miedzianych kadziach gotowany będzie słód i chmiel – czyli główne składniki. Później wszystko poczeka kilka tygodni w tankach fermentacyjno-leżakowych i trafi do kufli klientów Starej Komendy. Już teraz przygotowuje się kilka tysięcy litrów tego trunku i oczekuje na wielkie otwarcie.
– Na pomysł stworzenia tego miejsca wpadłem dwa lata temu. Od początku chciałem, by był to interes rodzinny, dlatego wspólnie wszystko dokładnie konsultowaliśmy i przeliczyliśmy – mówi właściciel mini browaru Damian Kunach. – Podjęliśmy decyzję, że spróbujemy i zaczęliśmy starania o fundusze unijne.
Damian rozpoczął szkolenia w Bawarii. To były miesiące podpatrywania najlepszych w niemieckiej stolicy piwa, ale jednocześnie załatwianie formalności. Przygotowaniem projektu, który stanął do unijnego konkursu, zajęła się specjalistyczna firma. Okazało się, że pomysł jest strzałem w dziesiątkę. Na blisko 200 kandydatów zajął ósme miejsce i otrzymał dofinansowanie.
Mini browar powstaje przy placu Batorego w zabytkowym budynku, w którym ponad 150 lat temu mieściła się wojskowa komendantura. Będzie zrobiony w klimacie przedwojennej knajpki, z muzyką na żywo, zabytkowymi przedmiotami oraz prostym, ale wyszukanym jedzeniem.
Do dyspozycji gości na trzech poziomach udostępnionych będzie sześć niewielkich sal.
– Z najwyższego poziomu będzie najlepszy widok dla tych, którzy będą chcieli zobaczyć, w jaki sposób przygotowujemy piwo – mówi początkujący browarnik.
W Starej Komendzie sprzedawane będzie piwo pszeniczne, jasne i ciemne. Recepturę ma już sprawdzoną. By uzyskać optymalny smak powinno przeleżeć, w zależności od rodzaju piwa, od 3 do 7-8 tygodni.
Na otwarcie będzie można po raz pierwszy spróbować dzieła Damiana Kuniacha. Termin jednak nie jest jeszcze znany. Trwają prace wykończeniowe. Wciąż załatwiane są też niezbędne zezwolenia i inne dokumenty.
– Najdłużej z tego wszystkiego trwają formalności – podsumowuje Damian. – Gdy je zakończymy oficjalnie poinformujemy o otwarciu i podamy więcej szczegółów.
Stara Komenda to interes rodzinny. – Lokal będzie zrobiony w klimacie przedwojennej knajpki, z muzyką na żywo, zabytkowymi przedmiotami oraz prostym, ale wyszukanym jedzeniem – mówi właściciel Damian Kunach.
Fot. Marcin Bielecki
ANDRZEJ KUS[email protected]
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?