Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marne widoki na in vitro: Taki program kosztowałby budżet miasta rocznie ok. 200 tys. zł

Redakcja MM
Redakcja MM
W Szczecinie jest około 11 tysięcy par, które nie mogą mieć dzieci
W Szczecinie jest około 11 tysięcy par, które nie mogą mieć dzieci Andrzej Szkocki
Pomysł współfinansowania pozaustrojowego zapłodnienia z kasy miasta ma na razie małe szanse na realizację.

Częściowej refundacji in vitro z budżetu miasta chce szczecińska Platforma Obywatelska. Pomysł ogłosiła w poniedziałek. Pomysł poparli dzisiaj działacze szczecińskiego SLD.
Para starająca się o dzieci metodami in vitro mogłaby liczyć na 2 tys. zł wsparcia z kasy samorządu. Koszt takiej procedury to ok. 7,5 tysiąca złotych.

– Chcemy zapewnić możliwości korzystania z procedury zapłodnienia pozaustrojowego parom, u których stwierdzono niepłodność, a wyczerpały się inne możliwości jej leczenia – tłumaczy prof. Tomasz Grodzki, przewodniczący klubu PO w radzie miasta. – Względnie wysoki koszt przedmiotowych zabiegów czyni je jednak niedostępnymi dla większości potrzebujących par.

Radni chcą uchwalenia gminnego programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego na lata 2013-2016. Budżet miasta kosztowałoby to rocznie ok. 200 tys. zł. W Szczecinie jest ok. 11 tysięcy par, które nie mogą mieć dzieci.

– Program zapewnia możliwość Taki program kosztowałby budżet miasta rocznie ok. 200 tys. zł Marne widoki na in vitro korzystania z procedury zapłodnienia pozaustrojowego parom, u których stwierdzono niepłodność a inne możliwości terapeutyczne nie istnieją lub się wyczerpały – dodaje Joanna Bródka, radna PO. – Dotychczasowe doświadczenia w stosowaniu zapłodnienia pozaustrojowego wskazują, że największe prawdopodobieństwo skutecznego leczenia osiągnięte zostanie przy zapewnieniu możliwości skorzystania do 3 cykli leczniczych u jednej pary, co przewiduje nasz program.

Platforma zaczyna zbierać pod uchwałą podpisy mieszkańców. Chce, aby to była uchwała obywatelska. Lewica popiera pomysł, choć ma własny projekt refundacji in vitro. Przewiduje 100-procentowe wsparcie budżetu miasta.

– Chcieliśmy nasz projekt zgłosić w grudniu, ale po deklaracji premiera postanowiliśmy poczekać, co wyjdzie z tych zapowiedzi. Jeśli premier zawiedzie, zgłosimy nasz wniosek – mówi Dawid Krystek, szef szczecińskiej lewicy.

Sceptyczny jest także prezydent Szczecina.

– Wychodzimy z założenia, iż samorząd, co do zasady nie powinien dofinansowywać zabiegów, operacji i procedur medycznych, niezależnie od tego, jakiej dziedziny ochrony zdrowia dotyczą, ponieważ leży to w kompetencji NFZ. Miasto natomiast dofinansowuje programy profilaktyczne m.in. "Wczesne wykrywanie nowotworów płuc" czy "Wczesne wykrywanie wad i chorób u niemowląt" – mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.

Sprawa może się pojawić na sesji najwcześniej w grudniu.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto