BMW z 2007 roku, model E60 z silnikiem turbo diesla wart jest około 150 tysięcy złotych, volkswagen passat około 40 tysięcy. Oba zostały zatrzymane w momencie, gdy były prowadzone przez „nowych właścicieli”.
- W obu przypadkach samochody zostały zarejestrowane na podstawie fałszywych dowodów rejestracyjnych oraz kart pojazdu – informuje Mirosława Rudzińska z komendy wojewódzkiej. - Dokumenty bmw sfałszowane były w Niemczech, a passata w Belgii. Po sprawdzeniu, że samochody nie zostały skradzione w Polsce, kryminalni zwrócili się do niemieckiej i belgijskiej policji o sprawdzenie figurujących na nadwoziu numerów we własnych ewidencjach.
BMW zakupione przez ostatniego właściciela w autokomisie w Oldenburgu miało takie same oznaczenia karoserii, jak samochód, który w salonie w Hamburgu przygotowany był do sprzedaży. Jego dokumenty pochodziły z włamania do wydziału komunikacji w jednym z niemieckich urzędów, z którego skradziono 1350 kart pojazdu, 200 dowodów rejestracyjnych i 7500 naklejek pojazdu.
W przypadku passata okazało się, że fikcyjna była umowa zakupu, a sam pojazd nigdy w Belgii nie był zarejestrowany. Wskazany w dokumencie właściciel nigdy faktycznie nie posiadał takiego samochodu.
Obecny właściciel nie wiedział, że samochód kupiony w Niemczech był kradziony. Mężczyzna nabył go na placu giełdy samochodowej od nieznanego mu handlarza. Z auta usunięte zostały numery identyfikacyjne pojazdu.
Teraz szczecińscy mundurowi wspólnie z belgijską i niemiecką policją będą ustalać prawowitych właścicieli pojazdu oraz sprawców ich kradzieży.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?