Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ku Słońcu wyjątkowo niebiezpieczna. Mieszkańcy apelują

Redakcja MM
Redakcja MM
Czytelniczka Joasia
Ulica Ku Słońcu stała się postrachem dla przechodniów. Regularnie dochodzi tu do potrąceń i wypadków. Mieszkańcy apelują do służb o pomoc.

Do ostatniego poważnego wypadku przy ul. Ku Słońcu doszło w piątek 4 stycznia 2013 roku. Kierowca toyoty potrącił przechodzącą przez pasy kobietę, która trafiła do szpitala. Ale to nie jedyny poważny wypadek do jakiego doszło w tym miejscu.

Do potrąceń doszło tu też w listopadzie ubiegłego roku i w lutym 2012 roku, kiedy to w wyniku potrącenia pieszy zmarł. Wszystkie zdarzenia miały miejsce na ul. Ku Słońcu pomiędzy rondem Gierosa a ul. Źródlaną/ Różaną.

Jak twierdzą policjanci często do wypadków dochodzi tam z powodu nadmiernej prędkości. Odcinek ul. Ku Słońcu od ronda Gierosa do skrzyżowania z ulicą Hrubieszowską jest dwujezdniowy. Niektórzy zapominają o ograniczeniu prędkości i pędzą w tym miejscu 70, a nawet 80 km/h.

– Kierowcy nie zachowują ostrożności jeżdżąc za szybko, nie przestrzegają przepisów, nie zauważają pieszych zwłaszcza po zmierzchu – alarmuje Internautka Jośka w swoim artykule, w którym zwróciła uwagę na ten problem, "Po wypadkach na Ku Słońcu mieszkańcy apelują o pomoc" – Nocą traktują jezdnię jak tor wyścigowy pędząc środkiem jezdni.

Częste kontrole straży miejskiej, która łapie kierowców na wysokości ul. Źródlanej, choć nieco studzą zapał kierowców do szybkiej jazdy, to jednak nie poprawiają bezpieczeństwa.

– Apelujemy o zwiększenie bezpieczeństwa, oznaczenie przejść spowalniaczami na jezdni, sygnalizację lub jakiekolwiek istotne zmiany podnoszące bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych na ul. Ku Słońcu – na odcinku od ul. Różanej do ronda i z powrotem – mówi Jośka.

Mieszkańcy mają kilka swoich pomysłów na zwiększenie bezpieczeństwa w tym miejscu:

  • ustawienie sygnalizacji świetlnej,
  • naklejenie czerwonych, szorstkich pasów na jezdni
  • ustawienie na drodze spowalniaczy.

Czy ich pomysły mają szansę na realizację? A może można zwiększyć bezpieczeństwo w tym miejscu w inny sposób? O to zapytaliśmy naczelnika szczecińskiej drogówki Dariusza Zajdlewicza. Odpowiedź mamy poznać w czwartek.


Moim zdaniem
Paweł Przychodzień
– Stowarzyszenie Estetycznego i Nowoczesnego Szczecina.

– Czasem odnoszę wrażenie, że główną funkcją miasta Szczecin, przestrzeni miejskiej, jest zapewnić jak najlepszą płynność ruchu samochodowego, zapewnić jak najlepszą przepustowość dróg i skrzyżowań. Obok szerokich, w coraz lepszym stanie jezdni ciągną się wąskie, nierówne chodniki zastawione często zaparkowanymi samochodami. Coraz trudniej być pieszym w Szczecinie. SENS walczył o pozostawienie przejścia dla pieszych na ul. Derdowskiego – nie udało się, ważniejsza była płynność ruchu. SENS walczył o wyznaczenie przejścia dla pieszych przez ul. Taczaka, nie udało się – płynność ruchu. Nadal nie udało się rozpocząć przebudowy pl. Zwycięstwa na bardziej przyjazny pieszym, rowerzystom i pasażerom komunikacji miejskiej. Od lat słyszy się, że rozbudowa deptaku Rayskiego będzie możliwa dopiero po ukończeniu obwodnicy śródmiejskiej, czyli nieprędko. Podczas gdy sami mieszkańcy Poznania proszą swoich urzędników o wyznaczanie stref tempo 30, u nas nic się nie dzieje. Przy kontynuacji obecnej polityki transportowej nie mamy co liczyć na poprawę bezpieczeństwa pieszych. Przekonały się o tym miasta Zachodniej Europy, stawiające niegdyś na dynamiczny rozwój motoryzacji a dziś przywracające swoje śródmieścia pieszym i rowerzystom.


od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto