- W nocy i wieczorami taksówkarze skutecznie zastawiają ulicę Jagiellońską przy klubie Coyote – twierdzi Małgorzata Anuskiewicz, mieszkanka Śródmieścia. – Na tym odcinku w nocy trzeba jeździć pod prąd, ponieważ cały prawy pas jest zastawiony oczekującymi na klientów taksówkami. Manewr, który musimy wykonać jest niebezpieczny. Wielokrotnie widziałam, jak niewiele brakowało do czołowego zderzenia z innym pojazdem.
Czytelnicy twierdzą, że problem dotyczy wszystkich ulic, przy których są nocne kluby. Również oba wyloty z Deptaku Bogusława zastawione są taryfami. Mimo interwencji policji taryfiarze zrobili sobie z Placu Zgody jeden wielki postój.
– A co mamy zrobić, jeśli wszystkie miejsca parkingowe są zastawione? Staramy się ustawiać taksówki, jak najbliżej krawędzi jezdni. Wiemy, że utrudniamy ruch, ale żyć z czegoś musimy – opowiada taksówkarz Tadeusz, który woli pozostać anonimowy. – Klienci przyzwyczaili się, że mogą zamówić taksówkę w każde miejsce. Często jest tak, że klient życzy sobie taxi na skrzyżowaniu. Wtedy musimy tam czekać.
Szczecińska policja dwa razy w miesiącu organizuje akcje kontrolowania taksówek. Jak się okazuje zawodowi kierowcy nie tylko parkują gdzie popadnie. Często również, nie zważając na bezpieczeństwo pasażerów, jeżdżą z nadmierną prędkością. Wykonują również niebezpieczne manewry zawracania.
– Mamy problem z taksówkarzami. Często ich zachowanie stwarza zagrożenie w ruchu samochodowym – mówi podinspektor Maciej Kordziński z drogówki. – Najgorzej jest właśnie na Jagiellońskiej. Tam policjanci karzą taksówkarzy. Niestety mandaty nie przynoszą rezultatu. To jest jak walka z wiatrakami.
Strażnicy miejscy również egzekwują wykroczenia popełniane przez kierowców taksówek.
– Nie można mówić, że taksówkarze są bezkarni. W przypadkach, kiedy popełniają wykroczenia, są tak samo traktowani, jak inni – tłumaczy Joanna Wojtach z SM. – Za zajęcie pasa drogowego można dostać mandat w wysokości 100 złotych.
Największym problemem jest właśnie parkowanie. Sprawdziliśmy, co o zachowaniu podwładnych sądzą dyrektorzy korporacji. Przyznają, że zdarzają się problemy z bezczelnym parkowaniem.
– Zdarzają się skargi na naszych taksówkarzy – przyznał Piotr Bałakirew, dyrektor City Taxi. – Problem z parkowaniem nie dotyczy tylko i wyłącznie ulic wokół klubów. Podobnie jest na osiedlach i podwórzach. Każdą skargę sprawdzamy. Nasi kierowcy notorycznie są proszeni o parkowanie z głową.
Trzeba również pamiętać o tym, że klient może zamówić taksówkę dosłownie wszędzie. Często jest tak, że klienci zamawiają taryfę przed samo wejście do klubu.
– Ważne jest, aby w pogoni za pieniądzem taksówkarze zachowali wyobraźnię i zdrowy rozsądek – dodaje Kordziński. – Taksówki muszą być tak stawiane, aby klienci nie byli narażeni na niebezpieczeństwo. Taryfiarze muszą pamiętać o tym, że odpowiadają za bezpieczeństwo klientów.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?