Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamery monitoringu w Szczecinie: Wielki brat patrzy

Redakcja
Szczeciński monitoring spisuje się znakomicie – twierdzą ...
Szczeciński monitoring spisuje się znakomicie – twierdzą ... Andrzej Kus
Szczeciński monitoring spisuje się znakomicie – twierdzą policjanci. Cyfrowe kamery nieustannie śledzą poczynania mieszkańców.

We wtorek, 13 września, krótko przed godziną 10, obsługujący monitoring miejski strażnik przybliżając obraz z kamery zamontowanej przy ul. Struga spostrzegł, że przechodząca ul. Zimową kobieta dziwnie się zachowuje. Po chwili uważnej obserwacji okazało się, że 50-latka upadła na ziemię uderzając głową najprawdopodobniej w krawężnik. Operator niezwłocznie zaalarmował policję oraz pogotowie. Niedaleko miejsca, w którym kobieta zasłabła, znajduje się prawobrzeski oddział straży miejskiej. Strażnicy byli na miejscu po kilku minutach. Od razu zaczęli reanimację, kobieta trafiła do szpitala.

– W tym przypadku czujne oko strażnika uratowało ludzkie życie – twierdzi zastępca naczelnika sztabu szczecińskiej policji.

Od ponad dwóch lat nasze miasto jest pod okiem 39 cyfrowych kamer umieszczonych po obu stronach Odry. Szczecin był jednym z pierwszych polskich miast, w którym został zbudowany system monitoringu. W 2007 roku na mieszkańców patrzyło tylko 12 analogowych kamer, z których obraz nagrywany był na taśmy video. Jakość nagrań nie była zadowalająca. Dlatego zapadła decyzja o ulepszeniu systemu monitorowania. Obecnie szczeciński monitoring to 39 cyfrowych kamer z 26-krotnym zoomem, które pracują w dzień i w nocy. Prawidłowego działania nie zakłóca nawet mróz. System dla szczecińskiej policji kosztował blisko 6,5 mln zł. W przedsięwzięciu pomogły finansowo władze Szczecina. Jego uruchomienie wymagało ułożenia 37 km światłowodów.

System obsługują wspólnie strażnicy miejscy wraz z policjantami. Funkcjonariusze obu formacji twierdzą, że dzięki kamerom szczecinianie mogą czuć się bezpieczniej.

Podinspektor Józef Figiel ze sztabu Komendy Miejskiej Policji przyznał, że monitoring dba o bezpieczeństwo mieszkańców.

– Dzięki kamerom zamontowanym na głównych skrzyżowaniach oraz w newralgicznych miejscach, osoby przeglądające obraz wychwytują bardzo dużo różnych zdarzeń – tłumaczy podinspektor. – Najczęściej są to wykroczenia oraz przestępstwa. Zdarza się również, że na oczach kamer dochodzi do pobić oraz rozbojów. Miejsca, w których zostały zamontowane, wymagają całodobowego monitorowania.

Policjanci tłumaczą, że pracownicy obserwujący obraz z kamer często są naocznymi świadkami wypadków, pobić oraz kradzieży. W sierpniu 2010 roku funkcjonariusz obsługujący tem zauważył, jak młodzieniec w okolicach ul. 26 Kwietnia włamywał się do zaparkowanego auta. Po chwili grzebania w zamku dostał się do pojazdu i ukradł z niego radio. Oczywiście takich przypadków jest znacznie więcej. Policjanci twierdzą, że trudno zliczyć ilość wykroczeń popełnianych na oczach kamer. Większość spraw jest rozwiązywana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto