Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jutro wrócą do domu

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Pokonali pieszo prawie 600 km. Po ponad dwutygodniowej pielgrzymce doszli do celu.

Pielgrzymi musieli wstać wyjątkowo wcześnie.

- Zazwyczaj pobudka jest ok. godz. 7. Dziś o godz. 6 wszyscy byli na nogach – mówi Kasia z Niebuszewa. - Musieliśmy się spieszyć, bo po godz. 8 trzeba było być na Jasnej Górze.

Pątnicy ruszyli dziś z Kaleji, do przejścia mieli dziewięć i pół kilometra, z czego większość ulicami Częstochowy.

- To niesamowite, kiedy przekracza się granice tego miasta – mówi Łukasz ze Śródmieścia. - Jestem na pielgrzymce po raz dziesiąty, ale nadal robi to na mnie duże wrażenie.

Jak twierdzą pątnicy, tego dnia nie są ważne odciski i bolące nogi, nikt o tym nie myśli.

- Każdy chce przejść ten ostatni etap – mówi Kasia. - Nie myśli się o zmęczeniu i obtartych stopach. Ważne jest tylko to, że jest się już w Częstochowie.

Szczecińscy pielgrzymi wyruszyli 29 lipca z sanktuarium na osiedlu Słonecznym. Przez ponad dwa tygodnie pokonywali dziennie od 20 do 40 km. Pogoda w tym roku dopisywała.

- Deszczu na trasie nie było - opowiada Łukasz. - Za to upał doskwierał. Czasami po drodze można było zgubić buty, bo przylepiały się do rozgrzanego asfaltu.

Doskwierały także odciski i obolałe nogi.

- Pielgrzym bez bąbli na stopach, to jak żołnierz bez karabinu – śmieje się Łukasz. - Każdy jest na to przygotowany. Nie wyobrażam sobie wakacji bez pielgrzymki. Pokonanie pieszo drogi do Częstochowy to niesamowite przeżycie. Można się wiele dowiedzieć o sobie. Pielgrzymka to rekolekcje w drodze, ale także spotkanie ze świetnymi ludźmi. Tego nie da się opisać, trzeba to po prostu przeżyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto