Kiedy Wy czekacie na zmianę świateł, tam wysiadają i wsiadają pasażerowie i spokojnie wóz rusza w Waszą stronę, ale… bez Was. Widać ich twarze, są o rzut beretem, ale Wam zabrakło kilkanaście sekund, bo akurat wysiedliście z innego pojazdu i tuż przed nosem zmieniła się barwa oświetlonego szkiełka uruchamiając ciąg (nie do przebycia) samochodów oczekujących na swoje zielone... Zimno, ciemno, dżdży, a następny autobus za kwadrans albo i pół godziny.
Cóż można zrobić? Ano można, byle z ostrożna. Przed zebrą należy ustawić słupek (zwykle już tam stoją, ale do innych celów) i zamontować na nim przycisk, który włączałby światełko na wiacie przystanku, przy którym właśnie stoi Wasz autobus. Kierowca tegoż wozu widziałby tę informacyjną lampkę i poczekałby do momentu zmiany świateł i na Wasze (często całej grupy) przejście przez zebrę, parometrowe podejście do autobusu i na wejście do niego.
Może kierowca z pasażerami straciliby pół minuty, może całą minutę. Ale jaka wdzięczność. I w takiej sytuacji może być każdy z nas. Przewody na opisaną instalację byłyby położone podczas najbliższego remontu jezdni. Można także położyć je napowietrznie.
Ale można także nowocześnie i niezwłocznie - są bezprzewodowe dzwonki, które umieszcza się przy furtkach, zaś dzwoneczki uruchamiane są bez kabli w odległości kilkudziesięciu metrów. Na internetowych aukcjach kosztują one kilkadziesiąt złotych.
Opisany pomysł dotyczy przystanków położonych przy skrzyżowaniach, zwłaszcza z sygnalizacją świetlną. Na początek można by zamontować próbnie na wybranym przystanku i zbierać opinie pasażerów, zwłaszcza poratowanych w opisanej sytuacji oraz kierowców. Zasilanie lampki sygnalizacyjnej pochodziłoby z wiaty (z istniejącego już systemu reklamowo-oświetleniowego) i byłoby dodatkowym atutem reklamującej się firmy.
Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem MM Mojego Miasta! Szczegóły projektu znajdziecie klikając na link:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?