Najważniejsze na Pomorzu jest...
Szukałem w historii Pomorza Zachodniego momentu historycznego, o który można byłoby się oprzeć w posłudze duszpasterskiej. Uznałem, że powinien to być okres powojenny w historii Szczecina, przed ustanowieniem na tych terenach archidiecezji. Wtedy często Szczecin odwiedzał Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia, który podkreślał znaczenie słów – Polska, nadzieja i zadanie. Dziś w zupełnie innej scenerii musimy powrócić do tego co głosił Prymas Tysiąclecia. Nadzieja jest dla nas czymś szczególnie ważnym w tych trudnych czasach.
Mój program działania to...
Nie istnieje i nie może istnieć jakiś program działania, który został rozpisany przy biurku. Musi być on wkomponowany w tęsknoty ludzkich serc. Trzeba się w ten głos wiernych wsłuchać. Musimy wspólnie zastanowić się, co możemy im zaproponować. Musi być to oparte na rozmowach i modlitwie. Uważam, że obraz Szczecina jako zlaicyzowanego miasta jest trochę przesadzony. Jest tu duża grupa ludzi o głębokiej religijności, wielu księży wykonujących dobrą pracę. Dlatego przyjechałem tu z wielką nadzieją i myślę że będzie to bardzo zwyczajna, codzienna praca duszpasterska.
Planuję...
Chciałbym w kalendarium duszpasterskim postawić dwa silne akcenty. Jeden na czas nowenny do Ducha Świętego. Chciałbym, aby był to czas rozmodlenia wszystkich bierzmowanych. Bardzo rzadko powracamy do tego szczególnie wyrazistego i skutecznego źródła mocy duchowej jakim jest bierzmowanie. Drugim silnym akcentem byłby tydzień biblijny, jesienią pomiędzy uroczystością Chrystusa Króla a pierwszą niedzielą adwentu. To są moje ciche marzenia.
Aby pomóc stoczniowcom…
Uczniowie Chrystusa zaczynają zawsze od modlitwy, bo to jest działanie najważniejsze. Jeśli się wszyscy nie wsłuchamy w Bożą myśl, nie poprosimy Boga żeby rozjaśnił nasze rozumienie sprawy, jeśli nie poprosimy, żeby poruszył naszą wolę to niewiele uczynimy. Za modlitwą przychodzi lepsze rozumienie i wtedy jest możliwa dyskusja, za dyskusją przychodzi rozeznanie pewnych możliwości działania i wtedy przychodzi czas na przygotowanie szczegółowych programów i dopiero potem przychodzi działanie. Czy będzie to proces trwający miesiącami czy tygodniami czy będzie to kwestia dni, w tym momencie nie jestem w stanie powiedzieć. Głęboko jestem przekonany, że to zależy od intensywności naszej modlitwy i o tę modlitwę wszystkich proszę.
Czytaj też:
**
Ingres: Wierni przyszli dodać Mu otuchy (zdjęcia)**
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
