Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Green Szczecin Festiwal: Ekologia i muzyka

Redakcja
- Festiwal będzie związany tematycznie z ekologią, ale to tylko jeden jego aspekt, drugi to koncerty atrakcyjnych wykonawców - podkreśla Damian Haftkiewicz, dyrektor kreatywny festiwalu.

Damian Haftkiewicz, współwłaściciel Stereomatic Agency, która przymierza się do organizacji imprezy zdradził, że od kilku miesięcy prowadzone są rozmowy z takimi gwiazdami jak Sigur Ros, Tricky, The Streets i Basement Jaxx.

- Mamy od nich zapewniania chęci przyjazdu, ale na konkrety jeszcze za wcześnie, najpierw musimy ustalić budżet – mówi. - Prowadzimy też rozmowy z innymi wykonawcami, ale w tej chwili nie mogę zdradzić szczegółów.

Budżet imprezy oszacowano na trzy miliony złotych; trzydzieści procent tej kwoty (czyli milion złotych) miałoby zapłacić miasto.

-  Nasz projekt jest oparty na strategii promocji miasta „Floating Garden 2050”, w jego ramach chcemy połączyć cztery aspekty: muzykę – wodę – zieleń – miasto. Szczecin tonie w zieleni, chcemy uświadomić to ludziom, chcemy promować nasze miasto jako miasto zieleni – wyjaśnia  Damian Haftkiewicz. - To projekt na miarę potrzeb Szczecina, chcemy dzięki niemu pokazać walory miasta.   

Festiwal miałby się odbyć 5 i 6 czerwca. Organizatorzy planują są wydarzenia zapowiadające Green Szczecin Festiwal, jak choćby przegląd filmów ekologicznych

- Data nie jest przypadkowa, ponieważ 5. czerwca dnia przypada Światowy Dzień Środowiska – wyjaśnia Damian Haftkiewicz.

Działania proekologiczne to bardzo istotny element festiwalu. W jego ramach planowane są prezentacje, spotkania, dyskusje. Do współpracy zaproszono organizacje ekologiczne. Współpracą zainteresowanych jest wiele organizacji, jak na przykład szczecińska Gaja, czy organizatorzy EkoTrendów.

Organizatorzy nie chcą jednak konkurować ze szczecińskimi festiwalami, Boogie Brain, czy planowanym Eska Rock Festiwal, nie chcieli też kopiować Open'er Festival.

- Poszliśmy własną drogą, chcemy ekologię promować przez dobrą muzykę – dodaje dyrektor kreatywny festiwalu. - Zdajemy sobie sprawę, że zainteresować wydarzeniem możemy proponując ciekawy line up, zdecydowaliśmy się na „muzykę środka”, podobnie jak na przykład Open'er Festival, muzycy, których chcemy zaprosić na festiwal zahaczają o pop, są to popularni wykonawcy. Chcemy zaprezentować kilka gatunków, trochę elektroniki, gitarowych brzmień, czy czarnej muzyki.

Jak podkreśla, są pewni wartości tego projektu. Bez pomocy miasta festiwal nie zostanie zorganizowany, a Daniel Haftkiewicz przyznaje, że nie zrobią go za wszelką cenę. Radni przewidzieli już w budżecie miasta 1,6 miliona złotych na dofinansowanie komercyjnego festiwalu radia Eska, co wywołało duże kontrowersje w szczecińskim środowisku artystycznym.

- Zaprosiliśmy organizatorów festiwalu na spotkanie z komisją ds. edukacji i kultury żeby mogli przedstawić plany a radni zapoznać się z nimi - informuje Robert Grabowski z biura prasowego urzędu miasta.


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto