Czym żywi się krzyżodziób?

– Dyktando nie było skomplikowane, wiedziałam jak napisać wszystkie trudne wyrazy – chwali się Zuzanna Żemła, zwyciężczyni konkursu. – Więcej kłopotu sprawiło mi rozwiązanie testu. Byłam zaskoczona kiedy okazało się, że wygrałam.

Podobnego zdania są inni uczniowie. Dyktando było łatwe, ale długie. Jednak nie dla wszystkich. Jeden z uczestników zrobił 61 błędów. Test był trudniejszy, przysporzył więcej problemów.

– Znają zasady ortograficzne, ale nie potrafią ich zastosować – mówi Bożena Mielcarek, polonistka.

Konkurs składał się z dwóch etapów – dyktanda i testu o zasadach ortografii. Motywem przewodnim dyktanda są przygody Julka i Helenki. W tym roku zwiedzają Książnicę Pomorską.

– Trudno napisać tekst o odpowiednim stopniu trudności dostosowanym do wieku dzieci – tłumaczy Bożena Mielcarek. – Dlatego wymyśliłam bohaterów – Julka i Helenkę, którzy przeżywają różne przygody.

Pani Bożena układając dyktando wzoruje się na zestawach ćwiczeń dla szkół podstawowych. Wybiera wyrażenia i zwroty, które pasują do tematu. Tekst zawsze jest naszpikowany trudnym słowami. Test składa się z trzech części. Co roku ma taką samą formułę. W pierwszej części dzieci muszą wskazać prawidłową odpowiedź dotyczącą zasad ortograficznych. Druga część sprawdza umiejętność zastosowania reguł. Trzecia – to test wyboru. Trzeba znaleźć błąd.

– Przez te wszystkie lata wypracowaliśmy sobie sprawny system sprawdzania prac – tłumaczy Irena Wiercioch, polonistka. – Każdy uczeń przychodzi na konkurs z opiekunem – nauczycielem. Wchodzi on w skład komisji sprawdzającej. Dzięki temu możemy szybko ogłosić wyniki.

W czasie kiedy nauczyciele sprawdzają dyktanda, uczniowie mogą odsapnąć po trudach związanych z konkursem. Specjalniedla nich koledzy ze SP 51 przygotowali program artystyczny.