Paulina Targaszewska
[email protected]
Na Wyspie Puckiej można znaleźć kilkadziesiąt ogródków. Ich właściciele dbają o swoje działki, sadzą rośliny, budują altanki, pielęgnują drzewka. W obawie przed obsuwaniem się ziemi na krańcach wyspy, umacniają brzegi.
– Za każdym razem kiedy podnosi się poziom wody, albo kiedy ulewnie pada deszcz, nasze ogródki są podmywane – mówi Roman Tomczak, właściciel jednej z działek na Wyspie Puckiej.
– Staramy się więc umacniać brzegi, nasypujemy ziemię, kamyczki, regularnie sadzamy też drzewka. Jak wiadomo, rozrastające się korzenie drzew sprawiają, że grunt jest bardziej zbity, a brzeg nie osuwa się.
Niestety, prace działkowców idą na marne. Wszystko przez bobry, które na Wyspie Puckiej regularnie organizują sobie obfite uczty.
– Bobry niszczą wszystkie nasze drzewka – mówi pan Roman. – Sadziliśmy różne, ale bobry wszystkie poobgryzały. Z brzóz, które rosły nad brzegiem zostały już tylko malutkie, ostre pieńki wystające z ziemi. Nie wiemy już jak sobie z tymi bobrami poradzić.
Bóbr to jeden z największych gryzoni w Euroazji. Dorosły osobnik może ważyć prawie 30 kg, a długość jego ciała może przekroczyć metr. Dzięki wyjątkowo silnym siekaczom bobry potrafią ściąć bardzo grube drzewa, o średnicy nawet do 1 m.
Robią to, by uzyskać dostęp do delikatnych gałęzi, które mają cienką korę i mają wysoką wartość energetyczną. Równocześnie zdobywają gałęzie, które będą materiałem do wznoszenia budowli.
W Polsce bóbr jest częściowo chroniony, dlatego o jego ewentualnym odłowieniu i przesiedleniu musi zadecydować Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie.
– Jeśli działkowcy chcą, aby bobry zostały przesiedlone, muszą zgłosić się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska ze specjalnym wnioskiem – mówi Ryszard Czeraszkiewicz, szczeciński łowczy miejski.
– Jeśli RDOŚ podejmie decyzję o przesie- dleniu zwierząt, wówczas wynajmuje się specjalną firmę, która zajmuje się odłowem zwierząt, łapie się do klatek zwierzęta i przewozi w inne, wskazane miejsce bytowania.
Żeby odłowić bobra trzeba jednak spełnić wiele elementów. Konieczne jest posiadanie odpowiedniej klatki, pozwolenia, ale trzeba pamiętać też, że bobra odławiać można jedynie w wybranych okresach – takich, które nie zagrażają jego bytowaniu czy rozmnażaniu.
Jest jednak sposób, aby zniechęcić bobry do niszczenia drzew, bez przenoszenia ich na inny teren.
– Bóbr jest teraz w ekspansji – mówi Czeraszkiewicz. – Osobników jest sporo, więc i szkód jest więcej. Jeśli chcemy ocalić drzewa i uchronić je przed silnymi zębami bobra, należy drzewo odpowiednio zabezpieczyć siatką. Siatkę owijamy na wysokość do 50 cm wokół pnia drzewa. Bóbr nie przegryzie takiej przeszkody i nie dostanie się do drzewa. Innym sposobem jest całkowite odgrodzenie drzew płotkiem z siatki.
Trzeba jednak pamiętać o silnych wzmocnieniach, których bóbr nie będzie w stanie zniszczyć, ani przejść.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?