Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bobry ciągle niszczą drzewa na Wyspie Puckiej

Redakcja MM
Redakcja MM
Andrzej Szkocki
Do redakcji zgłosili się właściciele ogródków na Wyspie Puckiej, ze skargą na... bobry. Zwierzęta notorycznie niszczą sadzane przez działkowców drzewka.

Paulina Targaszewska
[email protected]

Na Wyspie Puckiej można znaleźć kilkadziesiąt ogródków. Ich właściciele dbają o swoje działki, sadzą rośliny, budują altanki, pielęgnują drzewka. W obawie przed obsuwaniem się ziemi na krańcach wyspy, umacniają brzegi.

– Za każdym razem kiedy podnosi się poziom wody, albo kiedy ulewnie pada deszcz, nasze ogródki są podmywane – mówi Roman Tomczak, właściciel jednej z działek na Wyspie Puckiej.

– Staramy się więc umacniać brzegi, nasypujemy ziemię, kamyczki, regularnie sadzamy też drzewka. Jak wiadomo, rozrastające się korzenie drzew sprawiają, że grunt jest bardziej zbity, a brzeg nie osuwa się.

Niestety, prace działkowców idą na marne. Wszystko przez bobry, które na Wyspie Puckiej regularnie organizują sobie obfite uczty.

– Bobry niszczą wszystkie nasze drzewka – mówi pan Roman. – Sadziliśmy różne, ale bobry wszystkie poobgryzały. Z brzóz, które rosły nad brzegiem zostały już tylko malutkie, ostre pieńki wystające z ziemi. Nie wiemy już jak sobie z tymi bobrami poradzić.

Bóbr to jeden z największych gryzoni w Euroazji. Dorosły osobnik może ważyć prawie 30 kg, a długość jego ciała może przekroczyć metr. Dzięki wyjątkowo silnym siekaczom bobry potrafią ściąć bardzo grube drzewa, o średnicy nawet do 1 m.

Robią to, by uzyskać dostęp do delikatnych gałęzi, które mają cienką korę i mają wysoką wartość energetyczną. Równocześnie zdobywają gałęzie, które będą materiałem do wznoszenia budowli.

W Polsce bóbr jest częściowo chroniony, dlatego o jego ewentualnym odłowieniu i przesiedleniu musi zadecydować Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie.

– Jeśli działkowcy chcą, aby bobry zostały przesiedlone, muszą zgłosić się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska ze specjalnym wnioskiem – mówi Ryszard Czeraszkiewicz, szczeciński łowczy miejski.

– Jeśli RDOŚ podejmie decyzję o przesie- dleniu zwierząt, wówczas wynajmuje się specjalną firmę, która zajmuje się odłowem zwierząt, łapie się do klatek zwierzęta i przewozi w inne, wskazane miejsce bytowania.

Żeby odłowić bobra trzeba jednak spełnić wiele elementów. Konieczne jest posiadanie odpowiedniej klatki, pozwolenia, ale trzeba pamiętać też, że bobra odławiać można jedynie w wybranych okresach – takich, które nie zagrażają jego bytowaniu czy rozmnażaniu.

Jest jednak sposób, aby zniechęcić bobry do niszczenia drzew, bez przenoszenia ich na inny teren.

– Bóbr jest teraz w ekspansji – mówi Czeraszkiewicz. – Osobników jest sporo, więc i szkód jest więcej. Jeśli chcemy ocalić drzewa i uchronić je przed silnymi zębami bobra, należy drzewo odpowiednio zabezpieczyć siatką. Siatkę owijamy na wysokość do 50 cm wokół pnia drzewa. Bóbr nie przegryzie takiej przeszkody i nie dostanie się do drzewa. Innym sposobem jest całkowite odgrodzenie drzew płotkiem z siatki.

Trzeba jednak pamiętać o silnych wzmocnieniach, których bóbr nie będzie w stanie zniszczyć, ani przejść.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto