O prawdziwym pechu mogą mówić działkowcy z ul. Wiszesława. Sobotnia wichura od północy spowodowała nie tylko podtopienia Wyspy Puckiej, ale ponownie zostały zalane ogrody działkowe przy ul. Wiszesława na Golęcinie. W ostatnich latach te ogródki są zalewane przynajmniej raz rocznie: albo wiosną, albo jesienią, a teraz jeszcze w zimie.
Trzeba mieć wiele samozaparcia aby się nie zniechęcić, pomimo rokrocznego niszczenia upraw, usychania drzew i krzewów (gdy zgniją korzenie), zalewania altanek, zalewania i uszkadzania skrzynek prądowych.
Mieszkańcy i działkowcy z ul. Wiszesława nie mogą się doprosić jakiejkolwiek pomocy ze strony miasta, chociażby nawet dowiezienia na koszt miasta zbędnej ziemi z wykopów, aby działkowcy mogli sami podnieść zbyt niski poziom swoich działek (ok. 1 metra poniżej poziomu ul. Wiszesława). A właśnie większość działkowców mieszka przy ul. Wiszesława.
Także mieszkańcy "Szczecińskiego Bangkoku" przy ul. Wiszesława dzielą los ogrodników. Im także woda zalewa pomosty i hangary. Odra w tym miejscu podnosi się o ok. 0,5 metra, a nie 23 centymetry jak na Wyspie Puckiej. Na wyspie Puckiej miasto wykonało chociaż wał przeciwpowodziowy, a ogrodnikami i mieszkańcami Szczecińskiego Bangkoku z ul. Wiszesława miasto się nie interesuje.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?