MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Będą rozliczeni za zbrodnie komunistyczne

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Akt oskarżenia przeciwko Markowi G. byłemu Naczelnikowi Zakładu Karnego w Wierzchowie Pomorskim oraz piętnastu podległym mu byłym funkcjonariuszom Służby Więziennej wpłynął do Sądu Rejonowego w Drawsku Pomorskim.

Akt oskarżenia skierował Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie.

- Marek G., były Naczelnik Zakładu Karnego w Wierzchowie – pełniący jednocześnie obowiązki Komendanta Ośrodka Odosobnienia dla Osób Internowanych w Wierzchowie - oskarżony został o popełnienie zbrodni komunistycznej polegającej na przekroczeniu 13 lutego 1982 r. uprawnień przez wydanie podległym funkcjonariuszom Służby Więziennej nieusprawiedliwionego sytuacją polecenia użycia wobec grupy osób internowanych – osadzonych w Zakładzie Karnym w Wierzchowie, w ramach którego funkcjonował ośrodek dla internowanych - szczególnych środków bezpieczeństwa, w wyniku czego pobitych zostało 40 osób internowanych – informuje Agnieszka Gorczyca,  asystent prasowy IPN O. Szczecin

Piętnastu podległych mu funkcjonariuszy Służby Więziennej oskarżonych zostało o popełnienie zbrodni komunistycznej  polegającej na przekroczeniu - w toku wykonywania czynności służbowych - uprawnień i fizycznym oraz psychicznym znęcaniu się nad 82 osobami internowanymi.

- Działania przestępcze tych 15 funkcjonariuszy polegało między innymi na biciu pokrzywdzonych przebywających w więziennych celach pałkami szturmowymi, znieważaniu ich, zmuszaniu  do ustawienia się w dwuszeregu, poszturchiwaniu, popychaniu, grożeniu im pobiciem i pozbawieniem życia – mówi Gorczyca. - Ponadto oskarżeni zastosowali wobec części internowanych tzw. „ścieżki zdrowia”, czyli przepędzili ich przez szpaler utworzony z funkcjonariuszy i dotkliwie pobili gumowymi pałkami, przy czym szereg ciosów internowanym zadano w plecy, głowy i ramiona.

Część oskarżonych, w tym komendant Marek G., nie przyznaje się do popełnienia zarzuconych im przestępstw. Niektórzy przyznali się częściowo, twierdząc, że brali udział w interwencji do jakiej doszło 13 lutego 1982 r. w pawilonie osób internowanych, ale nie użyli siły fizycznej. Ponadto wyjaśnili, że interwencja ta była niezbędna, ponieważ internowani zachowywali się głośno, agresywnie, nie wykonywali poleceń funkcjonariuszy i dlatego doszło – z polecenia przełożonych - do użycia szczególnych środków bezpieczeństwa.

Czyn zarzucony Markowi G. zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Natomiast pozostałym oskarżonym  grozi do 5 lat.


od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto