Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyrok za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem dla braci, którzy podpalili bezdomnego

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
25 lat za podpalenie bezdomnego mężczyzny w Szczecinie
25 lat za podpalenie bezdomnego mężczyzny w Szczecinie Andrzej Szkocki
- Spowodowali u pokrzywdzonego nieludzkie cierpienia. To było zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem - uzasadniał sędzia Artur Karnacewicz. Jeden z oskarżonych obcesowo skomentował wyrok.

Wyrok w sprawie zabójstwa bezdomnego Wiesława G. zapadł w środę przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. Michał i Robert P. podpalili go m.in. benzyną silnikową. Mężczyzna zmarł po kilku dniach w szpitalu. Miał poparzone 90 procent ciała. Do zbrodni doszło 5 kwietnia 2021 r. na klatce schodowej bloku przy ulicy Matejki. Tam Wiesław G. czasem nocował. Kilka pięter niżej mieszkali oskarżeni. Nie przyznali się do winy.

Proces był poszlakowy. Nie było bezpośredniego dowodu winy oskarżonych. Ale sąd miał asa w rękawie. To relacja bezdomnego, jaką przedstawił mieszkańcom bloku, którzy wyszli na klatkę ratować go.

- Pokrzywdzony przed śmiercią na miejscu zdarzenia zdał istotną relację osobom udzielającym mu pomocy. Podał ważne informacje wskazujące na ilość napastników, płeć, liczby. Mówił, że dwaj młodzi mężczyźni zażądali od niego pieniędzy, a gdy powiedział, że nie ma, bo jest bezdomny, to zaczęli go czymś oblewać, a potem zaczął płonąć - mówił sędzia Artur Karnacewicz.

W aktach sprawy są m.in. nagrania z monitoringu na jednym z pięter bloku, na których widać jak Wiesław G. biegnie po schodach szukając pomocy. Jest też nagranie z wejścia do bloku.

- To pozwoliło odtworzyć czas zdarzenia oraz zawęzić poszukiwanie podejrzanych do osób przebywających w tym czasie w bloku - dodaje sędzia Karnacewicz.

Policja sprawdza ślady pozostawiane na klatce i w ten sposób zapukała do mieszkania braci P. Tam znajdują benzynę silnikową.

- Sąd doszedł do przekonania, że zestaw tych dowodów tworzy na tyle mocny łańcuch, którego nic nie przerywa i wskazuje na sprawstwo oskarżonych. To było zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a kara 25 lat pozbawienia wolności jest właściwa. Oni zadali pokrzywdzonemu nieludzkie cierpienia - uzasadnia sędzia Karnacewicz.

Zwrócił uwagę, że jedyną okolicznością łagodząca był młody wiek oskarżonych (ok. 30 lat).

- Z drugiej strony całym swoim dotychczasowym życiem demonstrują brak jakiejkolwiek refleksji. Taką postawą mieli też podczas procesu, gdy jeden z nich powiedział, że nudzi go oglądanie materiałów zabezpieczonych do tej sprawy - mówił sędzia.

Jeden z braci wyrok przyjął nerwowo.

- Pierd... system - skomentował.

Wyroku wysłuchała matka oskarżonych braci.

- Nie martw się mama - powiedział drugi syn konwojowany w drodze do celi.

Wyrok nie jest prawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto