– Nie wiem po co te daszki zdejmowali ze śmietników, skoro teraz leżą tutaj i są takim samym zagrożeniem jak poprzednio – zastanawia się pani Maria, mieszkanka pobliskiego bloku.
Azbestowy eternit z dachów śmietnikowych altanek spółdzielnia „Kolejarz” usunęła dwa lata temu. Trafił niezbyt daleko.
– Leży obok mojego bloku – skarży się pani Maria. – Przecież tuż obok jest boisko do koszykówki, kawałek dalej piaskownica. Poza tym dzieciaki bardzo chętnie przechodzą przez siatkę i bawią się przy samym azbeście.
Azbestowe dachy złożone są na ogrodzonym placyku, na tyłach bloków. Niebezpieczne materiały leżą jednak bezpośrednio przy chodniku.
– Codziennie tędy przechodzę, moje dzieci się tu bawią – martwi się mieszkanka osiedla, pani Anna. – A wiadomo jak to dzieci – zawsze ciekawskie i trudno ich dopilnować. A takie miejsce tylko je kusi, żeby się tam zakraść. Wszystko powinno zostać jak najszybciej usunięte.
Podobnie myśli większość mieszkańców osiedla.
– Od początku piszemy pisma do spółdzielni z prośbą, żeby to usunęli – mówi pani Maria. – Wszyscy się podpisywaliśmy. Jaka odpowiedź? Oczywiście, że to załatwią. Tylko, że od dwóch lat nic się nie zmienia.
Prezes spółdzielni „Kolejarz” Ryszard Rotman do sprawy podchodzi ze spokojem.
– Warto wyjaśnić, że azbest jest niebezpieczny tylko jeśli się go rusza: kroi albo łamie – mówi. – Jeśli leży – nikomu nie szkodzi.
Prezes przyznaje, że dachy zostały usunięte ze śmietników, bo były w złym stanie. Przyznaje też, że było to dwa lata temu. Twierdzi jednak, że tamte już dawno zostały sprzątnięte.
– To jest już druga partia, której usuwanie ze śmietników wciąż trwa – zapewnia prezes. – Do końca czerwca znikną.
Mieszkańców cieszy to zapewnienie, choć dziwi ich tłumaczenie prezesa.
– Nie przypominam sobie, żeby coś stąd zabierali – zastanawia się pani Maria. – Poza tym wszystko już dawno trawą zarosło, więc na pewno nie przywieźli tego kilka miesięcy temu.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?