- Na całej ulicy Wyzwolenia stoją specjalne słupy lub lampy, do których są podłączone tramwajowe linie trakcyjne – tłumaczy pani Alicja, mieszkanka ostatniego piętra feralnej kamienicy. - Wyjątkiem jest linia, której część jest umocowana na naszym budynku!
Skutek takiego rozwiązania technicznego? Oprócz i tak sporych uciążliwości związanych z sąsiedztwem trzech linii tramwajowych i ruchliwej ulicy, w momencie przejeżdżania tramwaju, budynek trzęsie się w posadach.
- Ja wyczuwam już z daleka, kiedy zbliża się tramwaj – mówi pani Alicja. – A przecież mieszkam na piątym piętrze. Kiedy przejeżdża wszystko się trzęsie. Musiałam rozstawić szklanki w barku, bo jak stały za blisko siebie, to strasznie brzęczały.
O brzęczących szklankach usłyszeliśmy jeszcze w kilku innych mieszkaniach w tej samej klatce.
- W nocy spać nie mogę, jak tramwaje zjeżdżają do zajezdni – mówi lokatorka mieszkania na parterze, Elżbieta Czerwonka. – Nie wiem jak długo jeszcze to wytrzymam.
Lokatorzy martwią się również o pogarszający się stan techniczny budynku. Ich zdaniem ciągłe wstrząsy mają na to duży wpływ.
- Wspólnota mieszkaniowa podjęła w ubiegłym roku decyzję o podwyższeniu składki na fundusz remontowy – mówi pani Alicja. – Jednak dalsze inwestowanie w ten budynek jest pozbawione sensu. Najpierw powinno się chyba zlikwidować przyczynę licznych pęknięć, czyli właśnie stalową linę trakcyjną w ścianie frontowej domu.
Mieszkańcy zwrócili się o pomoc do zarządcy budynku. W spółce „Administrator” zapewniono nas, że na miejsce zostanie wysłany inspektor. Potem zarządca powiadomi Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. Uprzedziliśmy działania „Administratora” i sami zwróciliśmy się do ZDiTM. Tam okazało się, że trakcja należy do Miejskiego Zakładu Komunikacji.
- Z podobnym problemami mamy do czynienia w wielu miejscach - tłumaczy Zbigniew Dąbrowski z MZK. – To efekt wieloletnich zaniedbań. W miarę możliwości finansowych będziemy to systematycznie likwidować. Pierwszeństwo mają przypadki, w których realne jest zagrożenie np. zawalenia budynku.
Dąbrowski przyznaje, że ekspertyza wykonana przez zarządcę budynku mogłaby przyśpieszyć sprawę. Mimo to nie ma dla mieszkańców alei Wyzwolenia dobrych wieści.
- Na ten rok wszystkie wydatki są już rozplanowane – mówi. - Chyba, że będzie zagrożenie katastrofą budowlaną.
Mieszkańcy załamują ręce. Zdenerwowanie lokatorów jest tym większe, że tuż obok miejsca, w którym trakcja jest zamontowana stoi wolny słup.
To jakiś absurd! – mówią zgodnie. – Na pewno tak tego nie zostawimy.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?