Według informacji, jakie uzyskało Centralne Biuro Antykorupcyjne, majątek obu zakładów był "wyprowadzany" przez sprzedaż za niewielkie pieniądze prywatnym inwestorom zadłużonych spółek, którym oba zakłady musiały zapłacić zaległe pieniądze.
Agencja Rozwoju Przemysłu, która nadzoruje proces sprzedaży obu zakładów odpiera zarzuty i twierdzi, że nie było żadnych nieprawidłowości.
- Żadne wierzytelności, które zostały zgłoszone na podstawie przepisów Ustawy Kompensacyjnej, w tym zabezpieczone na majątku stoczni, nie zostały spłacone do dnia dzisiejszego, gdyż cały proces sprzedaży składników majątku stoczni, jest w toku - czytamy w oświadczeniu ARP.
Funkcjonariusze CBA ustali także, że przedstawiciele ARP robili wszystko, żeby nowym właścicielem obu stoczni został katarski fundusz Stiching Particulier Fonds Greenrights. Prezes APR zapewnia, że przetarg nie był ustawiony.
- Katarski inwestor interesował się tymi składnikami majątku obu stoczni, na których byłoby możliwe odtworzenie produkcji stoczniowej - oświadczył Wojciech Dąbrowski. -
**
5 tys. związkowców na ulicy|
Petardy, jajka i spalone opony... (zdjęcia)**
Jednocześnie SPFG był jedynym inwestorem, który wpłacił wadium. Nie było żadnej możliwości ingerencji w przebieg przetargu i wpływania na jego wynik.
Tymczasem poznaliśmy datę drugiej licytacji majątku szczecińskiej stoczni, która odbędzie się 27 listopada. Firmy, które są zainteresowane kupnem całego zakładu lub poszczególnych jego części, mogą już składać swoje oferty.
Tym razem obowiązuje nowy plan podziału i sprzedaży majątku stoczni. Zakład został podzielny na siedem części, z których każda ma określoną cenę wywoławczą.
Na 28 mln 600 tys. złotych wyceniono pakiet "Wulkan", w skład którego wchodzą m.in. pochylnia Wulkan, cztery hale produkcyjne i pięć nabrzeży. W pakiecie nowy właściciel kupi także spawarki, nożyce gilotynowe, piły tarczowe, wiertarki i tokarki.
Za ponad 13 mln złotych można stać się właścicielem pakietu „Odra” i kupić pochylnię Odra Nowa razem z basenem gospodarczym oraz budynek, w którym mieści się dyrekcja stoczni.
Na ponad 7 mln zł wyceniono pakiet "Operator", w którym znajdują się m.in. stolarnia, hale produkcyjne i mechaniczne oraz pakiet "Stocznia Południe" z Nabrzeżem Odra i budynkami biurowymi i magazynami.
6 mln 628 tys. złotych to cena wywoławcza pakietu „Malarnia” z halami do czyszczenia i malowania elementów statków oraz komputerami, monitorami i drukarkami.
Niecałe 2,5 mln złotych warte są pakiety „Projekt” (chłodziarko-zamrażarka, drukarki, komputery, monitory i skaner) i „Prefabrykacja” (wiertła, gwintowniki, imadła, szlifierki, lutownice, młotki, drabiny szafa pancerna).
Listopadowy przetarg jest bardziej restrykcyjny niż poprzedni. Według nowych zasad, na trzy dni przed podpisaniem umów przedwstępnych, na koncie zarządcy majątku stoczni musi znaleźć się cała kwota za wylicytowaną cześć majątku. Ma to zapobiec przypadkom, kiedy firma, która przystąpiła do przetargu i wygrała licytację, nie podpisała ostatecznej umowy kupna części majątku.
Jeżeli firma, która wygrała przetarg, nie podpisze aktu notarialnego, wtedy do kupna majątku zobowiązana jest firma, która złożyła drugą co do wielkości ofertę kupna.
Zobacz na gs24.pl: Związkowcy ZCh Police nadal w sporze z zarządem
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?