– Nie jestem w stanie przejść nawet do połowy ulicy, a już światło zielone zmienia się na czerwone – żali się pani Elżbieta, mieszkanka Pogodna. – To skandal, żebym musiała przebiegać jezdnię. Inaczej będę stała na przejściu w nieskończoność.
Pani Elżbieta nie jest jedyną osobą, która narzeka na sygnalizację w tym miejscu. Także Kazimierz Polak, mieszkaniec ul. Santockiej, ma dosyć.
–Jestem emerytem i nie chodzę już tak szybko, jakbym chciał. Przejdę jedne pasy i czekam, aż znowu włączy się zielone światło. To koszmar. Ktoś mógłby się zająć tą sygnalizacją.
Przejście skrzyżowania stanowi wyzwanie nie tylko dla osób starszych. Młodsi też muszą iść szybszym krokiem czy nawet podbiec, by zdążyć.
– Idąc normalnym krokiem przejdę całą ulicę, ale już na mrugającym świetle – wyznaje Ania Kamińska, mieszkanka ul.26 Kwietnia.
Zmierzyliśmy, ile pieszy ma czasu na przejście jezdni, zanim zacznie mrugać zielone światło. Wyszło 8 sekund. To zdecydowanie za mało. Odpowiedzialny za modernizację sygnalizacji Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM obiecał nam, że...
– Do końca 2008 r. zmodernizujemy ponad 90 sygnalizacji na terenie całego miasta, w tym to na skrzyżowaniu Santockiej i Witkiewicza – wyjaśnia Marzena Mila, pracownik wydziału.
Mila nie potrafiła jednak powiedzieć o jakie konkretnie zmiany chodzi.
Bezpieczeństwo na drogach podczas weekendu i w Boże Ciało
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?