Zwodowano książkę Krystyny Pohl

Kwiaty, uściski, zdjęcia i gratulacje. Tak na pokładzie Nawigatora XXI zacumowanego przy Wałach Chrobrego, znaną dziennikarkę MM Moje Miasto Szczecin, red. Krystynę Pohl, przywitali kapitanowie, oficerowie i przyjaciele. Wszystko za sprawą jej ostatnio wydanej książki opowiadającej o dziejach stoczni.

- Znamy się od 30 lat – przyznaje Janina Wiącek-Polańska. – Krysia bardzo często opowiada nam historie ze swoich morskich wypraw i podróży. Jest wspaniałą dziennikarką, kocha morze i wszystko, co z nim związane. Tematy marynistyczne zawsze były jej najbliższe.

Tak jak woduje się statki, tak we wtorkowy wieczór zwodowano książkę pani Krystyny Pohl. Matką chrzestną została znana dziennikarka i żeglarka Mira Urbaniak, która symbolicznie przy pomocy czerwonej róży ochrzciła publikację. Akt chrztu, który tak jak książka został napisany w dwóch językach, pani Mira uroczyście umieściła w szklanej butelce.

- Docieraj tam, gdzie cię oczekują – czyta akt chrztu Mira Urbaniak. – Rozsławiał imię naszej stoczni, stoczniowców, wszystkich, którzy ją tworzyli i nasze miasto Szczecin… Ten, kto znajdzie ten list niech wie, że najwspanialsze statki budowano w Szczecinie.

Znalazcę nie ominie także nagroda. W treści listu znajdzie numer telefonu do autorki, by z jej rąk odebrać książkę.

Butelkę z aktem chrztu matka chrzestna wręczyła kapitanowi Nawigatora XXI, który obiecał, że przy najbliższym rejsie wypełni zadanie, ponadto książka stanie się obowiązkową lekturą studentów Akademii Morskiej.

- Cały czas spotykam ludzi w różnych miastach, którzy byli związani ze stocznią szczecińską i choć w niej nie pracują mają ją w sercu – mówi autorka. – To są niesamowici ludzie. Zbieram już informacje do publikacji pt. „Poczet szczecińskich kapitanów”, gotowa jest już prawie książka o kontenerowcach.

**

**