Kulisami kontroli w tramwaju linii nr 1 zainteresowała radnych z komisji ds. Bezpieczeństwa Publicznego i Samorządności, mama gimnazjalistki. Kilka tygodni temu, 14-latka publicznie została oskarżona przez kontrolera o podanie fałszywych danych. Skandaliczne jest to, że nie pozwolono dziewczynie wysiąść na właściwym przystanku.
Zamiast na ulicy Piotra Skargi, 14-latka pojechała na plac Hołdu Pruskiego. Jedyny jasny punkt sytuacji to zachowanie kontrolerów po zdarzeniu. Wsiedli razem z dziewczyną do „jedynki” jadącej w kierunku Głębokiego i odwieźli na przystanek przy ul. Piotra Skargi.
– Zdarzeniem zainteresowało się także kuratorium oświaty, bo w regulaminie przewozów nie ma zapisów dotyczących sposobu w jaki sposób postępować z nieletnimi – mówi pani Agnieszka, mama gimnazjalistki.
Efektem spotkania z radnymi jest projekt przepisów dotyczących kontroli osób nieletnich. Pomysły na zmiany mogą zgłaszać radni.
– W ubiegłym roku kontrolerzy 20 tysięcy razy zatrzymali nieletnich, ale nie wiemy ile z tych zdarzeń zakończyło się złożeniem skargi – mówi Tomasz Hinc, radny PiS. – Rozmowy Znów głośno o kontrolach w komunikacji miejskiej. Będą zmiany w przepisach Kontrolerzy się nie patyczkują telefoniczne zgłaszających skargi nie są nawet nagrywane tak, jak w innych służbach.
Kontrowersje wokół zachowania pracowników ZDiTM zajmujących się kontrolą jeszcze nie ucichły, gdy doszło do kolejnego wydarzenia, które stawia kontrolerów w złym świetle. Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek około godz. 7 w autobusie linii G.
– Czekałam na autobus na przystanku przy Bramie Portowej w stronę Basenu Górniczego. Gdy chciałam wsiąść do środka, usłyszałam przerażający płacz małego dziecka i słowa jego matki kierowane do jakiegoś mężczyzny, by ją „puścił” – relacjonuje Beata Rutkowska, świadek zdarzenia. – Po chwili dezorientacji zrozumiałam, że postawny mężczyzna, przypierający młodą, szczupłą kobietę do ściany autobusu jest kontrolerem, który siłą przetrzymywał ją w autobusie. Na hasła kobiety, że musi wysiąść na tym przystanku (w okolicy jest przedszkole) kontroler zawołał kolegę i we dwójkę ciałem przyduszali pasażerkę do ściany z tyłu pojazdu.
Według pani Beaty kobieta z dzieckiem nie była agresywna. Gdy udało jej się wysiąść z autobusu, spokojnie usiadła na ławce na przystanku i nie próbowała uciec od odpowiedzialności.
– Jeszcze przed zamknięciem się drzwi autobusu usłyszałam jak jeden z kontrolerów (w sumie wysiadło ich z autobusu czterech) powiedział do niej „gówniaro” – dodaje pani Beata. – Zdarzenie to było skandaliczne. Od kilku lat codziennie podróżuję komunikacją miejską, spotkałam się z wieloma sytuacjami, gdzie rzeczywiście częściej „gapowicz” był agresywny w stosunku do kontrolerów wykonujących swoją pracę.
ZDiTM potwierdza, że doszło do kontroli, jednak wstrzymuje się – póki co – z komentowaniem zachowania pracowników.
– Zabezpieczyliśmy monitoring z kontroli, która zakończyła się wezwaniem policji – mówi Dariusz Wołoszczuk z ZDiTM. – Ta pani jest notorycznym gapowiczem, ma także sprawę w sądzie.
Do tematu jeszcze wrócimy.
Tomasz Hinc, radny PiS
– Coraz więcej pojazdów komunikacji miejskiej ma monitoring. Do końca przyszłego roku we wszystkich pojazdach mają być kamery. Monitoring został zamontowany żeby przeciwdziałać wandalom, ale pozwala także zobaczyć w jaki sposób pracują służby miejskie. Zdarzenia można zgłaszać mailowo na adres [email protected].
Czytaj również:
- Wygrał z ZDiTM. Kontroler biletów się mylił
- Kontroler jak celebryta... [komentarz]
- Bronią kontrolera, który złapał młodego pasażera
- Pasażerowie byli oburzeni zachowaniem kontrolera biletów, który miał szarpać dziecko
- Agresywny kontroler złamał żebro? Nagrania nie ma. Akurat nie działała kamera
- Jeden dzień z życia kontrolera ZDiTM: „Ty k…!, ty sz…!”
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?