Znalazł się odpowiedzialny!

O zwisającej, obok domu przy ulicy Ułańskiej, gałęzi pisaliśmy tydzień. Dowiedzieliśmy się o tym z e-maila, który nadesłano do redakcji.

„Jestem mieszkanką ulicy Ułańskiej 9a – zaczęła w liście Maryla Jankowska. - Dom położony jest przy Parku Brodowskim. Problem stanowi teren, którym nikt się nie interesuje od lat. W pobliżu działki rosną dwa wielkie drzewa, z których jedno przechyla się na drugie. Po kilku burzach i wichurach ma połamane grube gałęzie, zwisające nad skarpą. Ponieważ uliczka dojazdowa do posesji jest ślepa, parkują tam samochody, w pobliżu przechodzą dzieci i psy. Nadłamane gałęzie stanowią zagrożenie dla wszystkich. Poza tym, teren skarpy, na której rośnie drzewo jest zaniedbany, zarośnięty wysokimi trawami, pokrzywami i zielskiem. Nie wiem, do kogo on należy i kto może usunąć niebezpieczne części drzewa? Proszę o pomoc w tej sprawie”.

Problem skierowaliśmy do Zakładu Usług Komunalnych, Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego i Urzędu Miasta. Wszędzie usłyszeliśmy: „To nie nasz teren”. Nalegaliśmy, by ktoś pojechał na miejsce. Pani Maryla, która zgłosiła nam problem potwierdziła, że po Ułańskiej kręciły się jakieś osoby, ale o nic nie pytały. O efektach tej wizyty dowiedzieliśmy się od Sebastiana Wypycha z Urzędu Miasta. Okazuje się, że na niezagospodarowanym terenie porośniętym krzewami w sąsiedztwie posesji nr 9a przy ul. Ułańskiej rośnie stara wierzba.

- Drzewo jest zdrowie – informuje Wypych. - Wierzba to taki gatunek drzewa, który charakteryzuje się kruchym i łamliwym drewnem. To było powodem odłamania się konaru drzewa. Po to, by sytuacja się nie powtarzała, drzewo powinno być poddane pielęgnacji polegającej oczywiście na usunięciu odłamanego konaru, a przede wszystkim na przeglądzie całej korony drzewa. Powinno też zostać obniżone. Właścicielem terenu jest Miasto Szczecin, dlatego konieczność pielęgnacji drzewa przekażę odpowiednim służbom.