Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znak stoi dopiero od kilku dni. Straż miejska już 16 razy wzywała lawetę

Marek Jaszczyński
Archiwum
Kierowcy narzekają na działania straży miejskiej, która odholowuje pojazdy zaparkowane przy ul. Borysza.

Ulica mieści się tuż obok parkingowca, na tyłach kompleksu "Galaxy", powstała po wyburzeniu hotelu "Neptun". Do niedawna można było tu parkować bez obaw po obu stronach ulicy.

Teraz na po północnej stronie ulicy wprowadzono zakaz zatrzymywania z wzmocniony groźbą odholowania auta. Po południowej jest 29 miejsc parkingowych i dwie koperty dla niepełnosprawnych. Kierowcy narzekają na to, że straż miejska egzekwuje zakaz i co rusz laweta Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego odjeżdża z autem na prawobrzeże.

Sprawdziliśmy dlaczego tak się dzieje. Nowe znaki pojawiły się tutaj 6 lipca około godz. 11.

Tego dnia strażnicy nie wzywali lawety, dali czas parkującym na zapoznanie się z nową organizacją ruchu. Potem ruszyli do akcji.

- Na żądanie mieszkańców i wspólnoty mieszkaniowej to nie jest łapanka - mówi Joanna Wojtach, rzecznik SM w Szczecinie. - Przy znaku B-36 i tabliczce t-24 usuwanie pojazdu jest obligatoryjne, pouczenie nie wchodzi w rachubę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto