Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdroje: Będzie mieszkanie dla pani Ireny

Redakcja
Miasto chce się pozbyć Ireny Nazaruk z jej domu, ale od 3 lat nie potrafi jej zapewnić zastępczego mieszkania. – Chyba czekają na moja śmierć, bo jak to inaczej wytłumaczyć? – mówi kobieta.

Pani Irena Nazaruk ma 84 lata. Od 40 lat mieszka w tym samym domu. Niestety, dom jest usytuowany niezbyt fortunnie. Za płotem powstaje wielki budynek nowej siedziby ZUS, a w planach jest także budowa szybkiego tramwaju. Zapadający się dom, który warunkami bardziej przypomina kurnik niż dom mieszkalny, jest przeszkodą na drodze miejskich inwestycji.

W 2006 roku miasto podało panią Nazaruk do sądu z wnioskiem o natychmiastowe opuszczenie domu. Wyrokiem sądu pani Irena może opuścić dom dopiero wtedy, kiedy miasto zapewni jej mieszkanie zastępcze. W wyroku nie ma daty wykonania wyroku, więc minęły trzy lata i nic się nie dzieje w tej sprawie.

- Oni chyba czekają na moją śmierć i wtedy problem sam się rozwiąże – mówi pani Irena.

Kobieta by się chętnie wyprowadziła, bo warunki, w jakich mieszka, są fatalne. Budynek nie nadaje się do zamieszkania: brakuje kanalizacji bieżącej wody, gazu i łazienki. Podłoga rusza się przy każdym kroku, wszędzie czuć zapach zgnilizny.

- Był tu u mnie przedstawiciel MOPR-u i zaproponował miejsce w Domu Opieki Społecznej, ale się nie zgodziłam – mówi pani Irena. – W takich domach są ludzie, którzy potrzebują opieki, a ja nie potrzebuję, jestem sprawna i sama wszystko mogę wokół siebie zrobić. Nie chcę iść do domu opieki, tylko mieszkać w godnych warunkach.

Trudno mówić o godnych warunkach, jeśli w domu nie ma wody. Po wodę trzeba iść do studni, ale tam jest tylko trochę na dnie, a do tego brudna. Nie wiadomo czy w ogóle nadaje się do picia.

- Pani Nazaruk dostanie pierwsze mieszkanie, które się zwolni na terenie miasta, ale trudno określić kiedy to będzie, bo mieszkań socjalnych się nie buduje. Trzeba czekać, aż się zwolnią – mówi Szymon Dominiak-Górski, rzecznik prasowy Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych. – Na początku szukaliśmy mieszkania na Prawobrzeżu, żeby pani Nazaruk mogła mieszkać wśród znajomych, ale zdecydowaliśmy, że przyznamy jej pierwsze mieszkanie bez względu na dzielnicę, bo to zbyt długo trwa.

W Szczecinie każdego roku pojawia się średnio 250-300 mieszkań socjalnych, na które czeka około 11 tys. osób.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto