Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zalewa piwnice, kiedy wzbiera Odra

Anna Folkman
Anna Folkman
Mieszkańcy domu przy ulicy Kolskiej 4 nie mogli doprosić się, by wypompowano wodę z ich piwnic. Długo też prosili o wywóz śmieci, które zalegały w przejeździe między blokami. Wykonaliśmy kilka telefonów i obie sprawy zostały załatwione.

Pani Teresa przyznaje, że telefonowała do Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych kilka razy. Woda, która pojawiła się w piwnicy siała spustoszenie.

- Przecież my trzymamy tutaj opał. Jest węgiel, drzewo – wymienia Teresa Wieszczak, mieszkanka bloku. – Teraz opał trzeba trzymać w domu. W kuchni jest węgiel a obok słoiki z przetworami, też je pozabieraliśmy. Problem z wodą w piwnicach pierwszy raz pojawił się dwa lata temu.

Mieszkańcy chcąc dostać się do piwnic ubierali kalosze i po drzwiach, które położyli w przedsionku próbowali dostać się do środka. Trzeba było wynieść wszystko, co mogłoby się zniszczyć. Dlaczego nikt nie reaguje na sygnały?

- Pewnie nie mogą przejechać wozem z pompą do piwnicy, bo przy wjeździe jest sporo śmieci. Ktoś podrzucił nawet meble – mówi Halina Husak z ul. Kolskiej. – O tym też informowaliśmy, ale odpady leżą już pół roku.

Mieszkańcy obawiali się, że gdy przyjdą mrozy, nie będą mogli nagrzać w mieszkaniach a do tego mokre mury zniszczą niskie temperatury.

Skontaktowaliśmy się ze ZBiLK-iem oraz Zakładem Wodociągów i Kanalizacji.

- W rejonie ul. Kolskiej sieć kanalizacyjna i wodociągowa są sprawne i nie ma tam jakiejkolwiek awarii – zauważa Tomasz Makowski ze ZWiK-u. – Sprawdziliśmy sytuację w piwnicy. Okazuje się, że napływa tam woda gruntowa. Prawdopodobnie niesprawne są dreny wokół budynku, które odprowadzają wody gruntowe. Drenami takimi nie zajmujemy się. Rzeczywiście, na zlecenie zarządcy wypompowywaliśmy wodę z tej piwnicy, jest to jednak syzyfowa praca.

W ZBiLK-u usłyszeliśmy, że woda została wypompowana, ale kiedy poziom Odry podniesie się, sytuacja znów może się powtórzyć.

- Rozwiązaniem byłoby wykonanie izolacji pionowej budynku, drenażu gruntu – mówi Szymon Dominiak-Górski ze ZBiLK-u. – Zostało to zgłoszone do listy pilnych inwestycji. Tyle ile możemy teraz zrobić, to zlecić wypompowanie wody. Tak też się stało. Jeśli tylko będą na to pieniądze wykonamy niezbędne prace, by problem całkowicie wyeliminować.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto