Zabudują naszą Dolinę

Radni przyjęli uchwałę w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego Doliny 7 Młynów. „Za” głosowało dwudziestu trzech radnych, „przeciw” było pięciu. Jeden wstrzymał się od głosu.

Pomysł władz miasta na zagospodarowanie doliny od początku spotykał się ze sprzeciwem ekologów i okolicznych mieszkańców. Mieszkańcy mieli za złe władzom miasta, że informacje o przygotowywanych pracach były zbyt skąpe. Ekolodzy mieli pretensje, że decyzje zapadły bez konsultacji z nimi i konserwatorem przyrody. Artur Krzyżański ze Społecznego Zespołu Do Spraw Zieleni będzie żądał wyjaśnień od wiceprezydenta Szczecina.

- Nie przyjmuję do wiadomości, że plan zatwierdzono bez uzgodnienia z ekologami
i mieszkańcami Osowa – tłumaczy Krzyżański. – Nie zgadzamy się na hotele i gastronomię w środku tego cennego przyrodniczo miejsca.

Zaprotestowała również Rada Osiedla.

- Radni co prawda uwzględnili część wniosków złożonych przez mieszkańców Osowa i Głębokiego, jednak nie jesteśmy zadowoleni z podjętej przez nich decyzji – podkreśla Zofia Hołub, przewodnicząca Rady Osiedla Osów.

Na razie plan obejmuje zagospodarowanie terenu wokół dwóch stawów: Zazulina i Uroczyska. Jednak dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta, Maciej Cehak, zapowiada, że jeśli będzie taka potrzeba, inwestycja może objąć trzy kolejne stawy.

Urbanistka dr Helena Freino jest temu przeciwna.

- Na terenie doliny znajduje się wiele cennych gatunków roślin, które należy wziąć pod ochronę – mówi Freino. – Ingerowanie w przyrodę poprzez budowę aż trzech obiektów wypoczynkowo-noclegowych może spowodować nieodwracalne szkody. Na tym terenie zaburzone są stosunki wodne i trzeba bardzo uważać, żeby nie przyczynić się do degradacji strumienia Osówki. Należało najpierw zbadać ilu turystów i mieszkańców odwiedza te tereny, a dopiero potem planować ilość miejsc, które powinny zostać zagospodarowane.

Spór pomiędzy urzędnikami, a mieszkańcami i ekologami toczył się o trzy obszary, na których od XIII wieku stały młyny wodne do mielenia mąki. Do XVII w. było siedem takich młynów. Z rąk prywatnych dzierżawców przeszły na własność miasta. Między rokiem 1630 a 1648 wszystkie obróciły się w ruinę. U schyłku wieku zostały odbudowane i wydzierżawione młynarzom. Na początku XX w. wyschły zbiorniki wodne i młyny straciły swój pierwotny charakter. Założono w nich restauracje i hoteliki. Podczas drugiej wojny światowej zabudowania zostały całkowicie zniszczone.

Plan zagospodarowania Doliny 7 Młynów zakłada odtworzenie starej zabudowy i przywrócenie im charakteru turystyczno–wypoczynkowego oraz rekreacyjnego. Budynki mają być zrekonstruowane według archiwalnej dokumentacji. Staną tam, gdzie stały osiem wieków temu. Będzie można do nich dojść lub dojechać rowerem. Wjechanie autem do doliny będzie zabronione.

- Dolina jest zespołem przyrodniczo--krajobrazowym, cały ten piękny obszar ma być zgłoszony do rejestru zabytków. Dlatego wszystkie decyzje muszą być konsultowane z konserwatorem przyrody. Bez jego zgody nie można podejmować żadnych działań - uspokaja Anna Sokołowska z Urzędu Miejskiego.