Początek potkania nie zapowiadał sukcesu AZS-u. Gospodarze szybko objęli prowadzenie, a nie do zatrzymania był duet Ustarbowski-Sterenga. Przy stanie 21:13 coś w grze Górnika się zacięło, ale po 10 minutach to gospodarze wciąż prowadzili 26:21.
Druga kwarta to katastrofalna gra gospodarzy! Górnik pierwsze punkty zdobył po 7 (!) minutach gry, co AZS wykorzystał. AZS wygrał drugą kwartę aż 22:2 i wydawało się, że losy meczu są już rozstrzygnięte.
W trzeciej kwarcie gospodarze próbowali odrabiać straty, ale AZS kontrolował wydarzenia na parkiecie. Świetnie tego dnia spisywał się Karol Pytyś, który zdobywał punkty i zdominował walkę na tablicach. Górnik ponownie miał zastój w zdobywaniu punktów co zaowocowało 25-punktowym prowadzeniem szczecinian (62:37). Wtedy nastąpił przełom - jeszcze pod koniec kwarty gospodarze rzucili się do odrabiania strat, na początku czwartej odsłony meczu Górnik odrobił 14 "oczek", a na cztery minuty przed końcową syreną AZS prowadził już jedynie sześcioma punktami! Na więcej nie było stać wałbrzyszan, a grę AZS-u uspokoiło wejście na parkiet Stanisława Prusa. AZS Radex Szczecin pokonał Górnika Wałbrzych 76:69.
Victoria Górnik Wałbrzych - AZS Radex Szczecin 69:76 (26:21, 2:22, 12:19, 29:14)
Górnik: Ustarbowski 26 (9 zb), Sterenga 13, Józefowicz 10, Jakóbczyk 9 (12 as), Pieloch 8, Kietliński 3, Wróbel 0, Nitsche 0, Muszyński 0.
AZS: Pytyś 22 (17 zb), Pacocha 17, Maciej Majcherek 13, Balcerek 8, Sudowski 7, Michał Majcherek 4, Dudek 3, Prus 2, Podgalski 0.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia?
Napisz!Wyraź swoją opinię na ten temat!
Skomentuj informacjęChcesz ZA DARMO zareklamować swoją firmę? Dodaj ją do naszego Katalogu Firm
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?