MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wszystko gnije

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Teresa Kapusta od trzech lat bezskutecznie zabiega o odgrzybienie mieszkania. Tymczasem pleśń zajmuje ściany w kolejnych pomieszczeniach.

- Zaczęło się od narożnika w dużym pokoju – opowiada pani Teresa. – Teraz już
wszystkie szczytowe ściany są zajęte. Naprawdę trudno tutaj wytrzymać.

Pierwszy raz mieszkanie przy ulicy Asnyka 16 zalało trzy lata temu. W czasie ulewnego deszczu, na zewnątrz, po ścianie i oknie zaczęła płynąć woda. Od tego czasu wilgoć utrzymuje się cały czas, a grzyb rozrasta się.

- Oczywiście od razu to zgłosiłam - wspomina załamana kobieta. - Najpierw przyszła ekipa ze ZBiLK-u i stwierdzili, że nie wiedzą skąd się leje. Potem ścianę oglądała ekipa techniczna z firmy „Perfect”. Zaproponowała, żebym najęła sobie ekipę, która się tym zajmie.

Przyczynę znalazł dopiero rzeczoznawca z PZU, do którego lokatorzy wystąpili o wypłatę ubezpieczenia. Stwierdził nieszczelność rynien i dachu. Mając orzeczenie rzeczoznawcy pani Teresa naiwnie sądziła, że teraz łatwiej uda jej się załatwić sprawę w ZBiLK-u.

Chciała wyegzekwować konieczny remont i zabezpieczyć mieszkanie przed dalszym zalewaniem. Tymczasem w ZBiLK-u dowiedziała się, że to należy do zarządzającej wspólnotą mieszkaniową firmy Perfect. Sęk w tym, że mieszkanie pani Teresy jest komunalne, a kobieta nie wykupiła go właśnie ze względu na zagrzybienie. Taka przepychanka trwa już trzy lata. Zrozpaczona kobieta biega z papierami od urzędu do urzędu, a grzyb rozprzestrzenia się na całe mieszkanie. Samodzielne próby usunięcia, osuszenia, czy zamalowania spełzają na niczym. Z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej.

- Kiedy rano się budzimy w mieszkaniu, jest taka duchota, że trudno wytrzymać – żali się kobieta. – Wszystko jest zawilgocone. Na jednej ze ścian stał segment - musiałam go wyrzucić, bo cały przegnił, tak jak wszystkie rzeczy, które w nim trzymałam.

Na dodatek pani Teresa choruje na astmę, wiec grzyb dodatkowo odbija się na jej stanie zdrowia.

Po naszym telefonie do ZBiLK-u, sprawą pani Teresy zainteresował się koordynator rejonu, Jan Żywuszko. Dotarł do wszystkich pism, które kierowała tam lokatorka i przyznał, że sprawa ciągnie się już kilka lat. Oczywiście znalazł też na to usprawiedliwienie.

- Wszelkie prace wewnątrz mieszkania byłyby bezcelowe bez usunięcia zewnętrznej przyczyny, czyli uzupełnienia elewacji i oczyszczenia rynien, co należy do Perfectu – tłumaczy. – Z tego co widziałem, takie prace są właśnie prowadzone więc i my będziemy mogli teraz interweniować.

Żywuszko obiecał, że jak tylko remont elewacji się skończy, do mieszkania pani Teresy przyjdzie inspektor, który oceni co trzeba zrobić. Oczywiście wszystko zostanie niezwłocznie wykonane. W mieszkaniu lokatorki jeszcze w tym roku wymienione mają być okna, na które kobieta również czeka od wielu lat.

- Nie bardzo chce mi się w to wierzyć po tylu latach – komentuje kobieta. – Ale co innego mi pozostaje, jak tylko czekać, aż wreszcie ktoś tu przyjdzie i się tym zajmie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto