MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wreszcie zrobią tu chodnik!

Anna Folkman
Anna Folkman
Nowa poczta i market przy ul. Obotryckiej działają już od dwóch miesięcy. Klienci jednak musieli chodzić poboczem, bo inwestor, nie miał pozwolenia na budowę chodnika.

Napisał do nas jeden z mieszkańców Żelechowej: - Proszę o zainteresowanie się sprawą przeniesienia poczty z ul. Roentgena na ul. Obotrycką. Teraz placówka położona jest po drugiej stronie bardzo ruchliwej ulicy Obotryckiej bez dojścia chodnikiem i obok placówki pocztowej nr 33 przy ul. Wilczej. Mieszkańcy osiedla Bandurskiego oraz ulic ościennych a położonych po drugiej stronie ulicy Obotryckiej, aby dojść do nowej poczty muszą przejść ulicę przy skrzyżowaniu lub przy zjeździe do sklepu Leroy-Merlin.

Pojawiły się też głosy na temat bezpieczeństwa w rejonie poczty i marketu, który się przy niej znajduje. Tak jak czytamy w liście nie ma tam chodnika, dojście możliwe jest po trawie tuż przy ulicy lub wydeptaną dróżką między garażami.

Inwestor zapewniał, że zdaje sobie sprawę z potrzeby budowy chodnika, ale kiedy planowano budowę, w projekcie były plany chodników, które ma wykonać miasto. Jednak inwestycja wyprzedziła miejskie plany.

W tej sprawie interweniowaliśmy w Urzędzie Miasta.

- Inwestor a w jego imieniu projektant, przygotowują dokumentację inwestycji i to oni powinni zadbać o to, by dostęp do planowanego obiektu był dogodny – twierdzi Piotr Landowski z UM. – W opisanej sytuacji projektant nie przewidział budowy chodników. Jeśli inwestor zdecyduje się na ich realizację, to jesteśmy skłonni zaoferować materiały budowlane, które posiadamy z rozbiórek czy też remontów, a które są magazynowane przez Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego.

- Zgłosiliśmy się do magistratu i Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego – mówi Grzegorz Mrozowski, inwestor terenów pod Biedronką i pocztą przy ul. Obotryckiej. – Chcieliśmy także wykonać w tym rejonie sygnalizację świetlną. Odpisano nam, ze w planach jest całkowita przebudowa ulicy i mogą zgodzić się jedynie na budowę chodnika. Jednak od trzech tygodni czekamy na pozwolenie i nic. Potrzebny jest tylko papier, nie potrzebujemy nawet materiałów. Myślę, ze chodnik miałby ok. 1,5 szerokości i kosztowałby ok. 10 tys. zł.

Zatelefonowaliśmy do ZdiTM-u. Okazało się, że zgoda została już wydana.

- Zobowiązaliśmy się też do przekazania płytek chodnikowych do wbudowania w pas drogowy – mówi Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZdiTM-u. - Pismo w tej sprawie zostało wysłane do Inwestora.

Fot. Adam Słomski

- To bardzo niebezpieczne, kiedy ktoś musi na pieszo z przystanku iść do sklepu czy na pocztę – mówi Magdalena Osmolińska, która z rodziną robi zakupy w markecie. – My przyjechaliśmy samochodem, ale nigdy nie puściłabym dzieci samych. Ulica jest bardzo ruchliwa, chodzenie poboczem to niedobry pomysł.

Zobacz na gs24.pl: Szczecin bez pieniędzy. Władze chcą pożyczyć 300 mln złotych. Dług będziemy spłacać przez 25 lat


od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto