Prawie tysiąca złotych żąda od prezydenta Piotra Krzystka – I Urząd Skarbowy w Szczecinie.
Pieniądze to koszt nieudanej egzekucji, jaką skarbówka prowadziła wobec mieszkańca Szczecina. Nieudanej, bo jak się okazało, miejscy urzędnicy nie potrafili prawidłowo przygotować dokumentów niezbędnych do ukarania kierowcy.
Za nieopłacony postój w Strefie Płatnego Parkowania pan Hubert Nosal miał zapłacić 15 tysięcy zł (wraz ze wszystkimi opłatami). Chodzi o lata 2004-2008.
Nie zapłacił i poszedł na prawną wojnę z miejskimi urzędnikami. Zakwestionował m.in. sposób naliczenia kar za postój, brak opisania każdego przypadku złamania prawa itp.
– Dlaczego urzędnicy na bieżąco nie ściągają należności ze strefy płatnego parkowania, tylko dopiero po kilku latach? Dlaczego, tak jak w Niemczech, nie trwa to 30 dni? Dlaczego nie ma prostych i czytelnych procedur, które może opracować prezydent miasta wspólnie z radnymi – pytał.
Miejskich urzędników te wywody nie wzruszyły i przygotowali dokumenty do egzekucji. Urząd skarbowy chciał zająć bankowe konto pana Huberta. Bank się nie zgodził, bo kierowca poskarżył się na postępowanie egzekucyjne.
Sprawa kilka razy trafiała do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wtedy okazało się, że pan Hubert jednak miał rację.
– W tytule wykonawczym wierzyciel (prezydent Szczecina) nie wskazał konkretnych dat nieopłaconego postoju lecz okres 15.09.2004- 21.07.2008, jak również nie wyszczególnił wysokości opłaty, podając łączną kwotę należności głównej (12,140 zł). Tytuł wykonawczy nie spełnia zatem wymogów zawartych w ustawie o postępowanie egzekucyjnym – napisał naczelnik I Urzędu Skarbowego w Szczecinie.
Decyzja urzędu nie jest jeszcze prawomocna. Prezydent na pewno się odwoła.
– Badamy tą sprawę, bo nie otrzymaliśmy jeszcze tego dokumentu – mówi Tomasz Klek ze szczecińskiego magistratu.
A pan Hubert zastanawia się, czy nie pozwać miasta o odszkodowania za lata udręki z urzędnikami.
– Kto poniesie konsekwencje za nieudolność urzędników? Jak dużo jest takich spraw, w których prezydent płaci skarbówce za niekompetencję swoich pracowników – pyta.
Dochody ze strefy płatnego parkowania to ok. 20 milionów złotych rocznie. Pieniądze przeznaczane są m.in. na naprawę dróg i obniżanie krawężników oraz parkingowce. Te ostatnie są na razie w sferze mglistych planów.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?