Mieszkańców okolic zaalarmował personel gabinetu weterynaryjnego "Dr Wilczur" z Lubawki, 20 października. Lekarze z tej placówki pomagają dzikim zwierzętom i interweniują gdy dzieje się im krzywda. W tym wypadku jednak przestrzegli mieszkańców przed agresywnym i śmiałym wilkiem, apelując o zabezpieczanie zwierząt domowych przed jego atakiem.
- Nie bał się ludzi. Nie pozwalał się odgonić, cały czas dusząc psa. Po otrzymaniu zgłoszenia o napaści ruszyliśmy z pomocą. W końcu udało nam się odgonić wilka przy pomocy samochodu, ale jedynie na chwilę. Wystarczyło to jednak aby przejąć rannego psiaka - opisuje dr Barbara Orszulak, lekarz weterynarii z gabinetu dr Wilczur.
Azorek, starszy pies, ważący zaledwie 5 kilogramów zmarł wskutek obrażeń tchawicy i krtani. Doktor Orszulak podkreśla, że piesek czasem spędzał czas na podwórzu na długiej smyczy, szczególnie gdy brama na posesję pozostawała otwarta. Właściciele Azorka są zrozpaczeni po stracie przyjaciela.
Wilki obecne są na Dolnym Śląsku od co najmniej 4 lat. Są zwierzętami bardzo płochliwymi. Unikają ludzi i nie podchodzą do ich siedlisk. Aby trafić na ich trop, trzeba wnikliwej obserwacji. Gdy chodzi o bardziej widoczne ślady, drapieżniki zazwyczaj zostawiają po sobie resztki upolowanych zwierząt.
Sporo wilków żyje w województwie Lubuskim, gdzie już w zeszłym roku zgłaszano ich obecność w okolicach gospodarstw. Ale mimo, że tropicielom, turystom, a nawet gospodarzom udało się wielokrotnie uchwycić te piękne zwierzęta na zdjęciach i być naprawdę blisko nich, żadna z osób nie została zaatakowana.
Agresja wilka spod Lubawki, który zagryzł psa w Błażkowej, może wynikać z faktu, że został np. wykluczony ze stada. Doktor Orszulak opisuje go jako młodego osobnika, ważącego ok. 20 kilogramów, który ewidentnie w czasie ataku był głodny.
Determinacja zwierzęcia zaprowadziła go najprawdopodobniej do Janiszowa, wprost do pracowników leśnych. Tam wilk miał zaatakować dwie osoby, które zdołały schować się w ciągniku. Jeden z pracowników zdołał go odstraszyć piłą spalinową. Weterynarze z "Dr Wilczur" są jednak ostrożni co do doniesień płynących w pierwszej kolejności z rozgłośni "Muzyczne Radio".
- Nikt nie odniósł w tym lesie żadnych obrażeń. Wilk tam się kręcił i zapewne wystraszył pracowników, którzy zdążyli schronić się w kabinie. Tak naprawdę jednak nie wiemy, czy w ogóle zamierzał atakować ludzi - mówi doktor Orszulak.
Lekarze są jednak gotowi odłowić wilka. Takie próby miały już miejsce ale nie były udane. Tym razem, jeśli się powiodą, zwierzę zostanie poddane narkozie, a następnie przebadane pod kątem groźnych chorób, jak nosówka, wścieklizna albo parwowiroza. Po dwutygodniowej kwarantannie lekarze zdecydują czy wypuścić zwierzę z powrotem do lasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Mohito - Elegancka czarna sukienka mini - Czarny
Elegancka czarna sukienka mini
kup teraz

Mohito - Swetrowa sukienka mini z golfem - Kremowy
Swetrowa sukienka mini z golfem
kup teraz

Mohito - Sukienka maxi w panterkę - Kremowy
Sukienka maxi w panterkę
kup teraz

Mohito - Sukienka midi w oryginalny wzór - Pomarańczowy
Sukienka midi w oryginalny wzór
kup teraz

Mohito - Wzorzysta sukienka koszulowa mini - Wielobarwny
Wzorzysta sukienka koszulowa mini
kup teraz

Mohito - Sukienka mini z długim rękawem - Różowy
Sukienka mini z długim rękawem
Strefa Biznesu - Sytuacja na rynku gastronomicznym